Rosja ostro skrytykowała wystąpienie prezydenta USA Baracka Obamy, w którym mówił on o możliwej _ ograniczonej _ interwencji wojskowej przeciwko Syrii. _ Te groźby są nie do przyjęcia _ - oświadczył dzisiaj nocy rzecznik MSZ Rosji.
Aleksandr Łukaszewicz powiedział, że jednostronne użycie siły, bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ, będzie stanowiło poważne naruszenie prawa międzynarodowego, utrudni polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii i przyniesie kolejne ofiary.
Rosja jest głównym sojusznikiem Syrii. W Radzie Bezpieczeństwa ONZ wraz z Chinami blokuje rezolucje mające na celu potępienie i wywarcie presji na syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada.
Władze w Moskwie sprzeciwiają się również jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz w konflikt syryjski. Tłumaczą, że nie bronią reżimu Asada, ale stoją na stanowisku, że jego odejście od władzy nie może być warunkiem podjęcia rozmów pokojowych. Wyrażają też obawy, że próżnię w Syrii po ewentualnym odejściu Asada mogą wypełnić ugrupowania terrorystyczne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Eksperci ONZ opuścili Syrię. Zapowiadają... Pod Damaszkiem inspektorzy prowadzili badania dotyczące ataku chemicznego. | |
Barack Obama się waha, ale krytykuje ONZ Prezydent USA uważa, że Rada Bezpieczeństwa nie spełniła swojego zadania, bo nie potrafi działać w przypadku pogwałcenia ustalonych zasad. | |
Syria odpowiada Stanom Zjednoczonym Syryjskie władze twierdzą, że Amerykanom wcale nie chodzi o ochronę ludności cywilnej. |