Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Święto Niepodległości 2015. Czy zobaczymy twarze uczestników marszu?

0
Podziel się:

W Święto Niepodległości w Warszawie szykuje się kilka demonstracji. Projekt zakazu zakrywania twarzy nie przeszedł.

Święto Niepodległości 2015. Czy zobaczymy twarze uczestników marszu?
(Reporter)

Tegoroczne obchody Święta Niepodległości - tak jak dotychczas - przebiegną bez zakazu zakrywania twarzy przez demonstrantów. Nie będzie już także możliwości zakazania organizacji zgromadzeń tzw. równoległych i wymogu, że zgromadzenie liczy co najmniej 15 osób.

Wprowadzenia przepisów zakazujących uczestnictwa w zgromadzeniach osobom, których nie można zidentyfikować np. ze względu na zakrytą twarz, chciał prezydent w reakcji na zajścia, do jakich doszło podczas Marszu Niepodległości 11 listopada ubiegłego roku. Tydzień później Bronisław Komorowski skierował do Sejmu projekt nowelizacji Prawa o zgromadzeniach, którego celem było zwiększenie bezpieczeństwa zgromadzeń publicznych. Główne zmiany dotyczyły właśnie kwestii zakrywania twarzy przez demonstrantów.

Podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości, zorganizowanego przez środowiska narodowe, doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Do zamieszek doszło przed skłotami przy ul. ks. Skorupki i Wilczej. Na pl. Zbawiciela podpalono instalację artystyczną _ Tęcza _. Zniszczono kilka samochodów, powybijano szyby, wyrwano znaki drogowe. W reakcji na zajścia stołeczny ratusz podjął decyzję o rozwiązaniu marszu.

Szkody wycenione zostały na 120 tys. zł. Zatrzymane zostały 72 osoby; 12 policjantów zabezpieczających marsz zostało rannych. Zajścia przed ambasadą Rosji w Warszawie ambasador tego kraju w Polsce Aleksander Aleksiejew nazwał _ sytuacją absolutnie nie do przyjęcia _. Podkreślił, że liczy na przeprosiny, obiektywne śledztwo i zadośćuczynienie za straty materialne placówki.

Prawo w obecnym kształcie przewiduje, że w zgromadzeniu nie mogą uczestniczyć osoby posiadające przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne materiały lub narzędzia. Prezydent zaproponował, by dodać jeszcze jeden zakaz: uczestnictwa osób, których identyfikacja z powodu ubioru, zakrycia twarzy lub zmiany wyglądu nie jest możliwa.

Od reguły tej przewidziano wyjątek - możliwość udziału w zgromadzeniu osób ukrywających tożsamość została uzależniona od celu zgromadzenia. Organizator musiałby wskazać w zawiadomieniu związek pomiędzy celem zgromadzenia a koniecznością uniemożliwienia identyfikacji jego uczestników. Decyzja w tej sprawie należałaby do organów samorządu. Nadal istniałaby więc możliwość prowadzenia np. demonstracji, których uczestnicy w celu ekspresji swoich przekonań będą używać przebrań lub innych rekwizytów uniemożliwiających ich rozpoznanie czy też demonstracji służących obronie praw pracowniczych - wskazywał prezydent.

Prezydencki projekt, po pierwszym czytaniu w Sejmie w styczniu tego roku, został skierowany do prac w sejmowej podkomisji. Już wtedy budził kontrowersje - kluby PiS, Twojego Ruchu i SP argumentowały, że jest on niezgodny z konstytucją i ogranicza wolność zgromadzeń.

Projekt był krytykowany m.in. przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. Jej zdaniem propozycje _ budzą poważne wątpliwości co do zgodności z konstytucją RP oraz Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności _. Fundacja uważa bowiem, że projekt w sposób nieproporcjonalny ogranicza wolność zgromadzeń, wykluczając udział w nich osób, które z różnych względów nie chcą, aby ich wizerunek został upubliczniony, a nie stwarzają zagrożenia dla pokojowego przebiegu zgromadzenia. Zdaniem HFPC prace nad projektem powinny zostać przerwane.

Szef sejmowej podkomisji Piotr van der Coghen (PO) mówił niedawno, że podkomisja czeka na pisemne uzasadnienie werdyktu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o zgromadzeniach, który zapadł 18 września br. (chodzi o werdykt, w którym TK uznał, że zapisy z poprzedniej nowelizacji tej ustawy, odnoszące się do zgłaszania dwóch lub więcej zgromadzeń w jednym miejscu i czasie, są sprzeczne z konstytucją). Podkomisja, na podstawie tego wyroku, może bowiem _ dokonać stosownych korekt projektu _ - zaznaczył poseł.

Dodał, że niezależnie od tego zlecona została niezależnym konstytucjonalistom ekspertyza w sprawie zgodności projektu prezydenckiego z konstytucją. _ Dopiero po uzyskaniu niezbitej pewności co do zgodności zaproponowanej nowelizacji z ustawą zasadniczą rozpoczniemy normalne procedowanie, mające na celu ostateczne rozstrzygnięcie losów tego projektu _ - powiedział van der Coghen.

To już druga prezydencka próba wprowadzenia ustawowego zakazu zakrywania twarzy. Poprzednią Komorowski podjął po zamieszkach, do których doszło w Święto Niepodległości w 2011 r. Ostatecznie jednak przepis dotyczący zasłaniania twarzy wykreślono z projektu noweli Prawa o zgromadzeniach ze względu na wątpliwości co do jego zgodności z konstytucją. Chodziło o orzeczenie TK z 2004 r., według którego nie każdy przypadek zakrycia twarzy, uniemożliwiający identyfikację danej osoby, stanowi czyn potencjalnie niebezpieczny lub zapowiada, że zgromadzenie zmieni swój pokojowy charakter.

Trybunał Konstytucyjny we wrześniu tego roku badał natomiast poprzednią, uchwaloną z inicjatywy prezydenta w 2012 r., nowelizację Prawa o zgromadzeniach, którą zaskarżyli: RPO i dwie grupy posłów. Ich zdaniem zmiany ograniczały wolność zgromadzeń.

Nowela powstała po zamieszkach z 11 listopada 2011 r. w stolicy, gdy miejsce zbiórki narodowego Marszu Niepodległości sąsiadowało z manifestacją Kolorowej Niepodległej. Mimo rozdzielającej je policji, doszło wtedy do poważnych zajść, które spowodowały obrażenia policjantów i uczestników oraz straty materialne; spalono m.in. wóz TVN.

Mocą nowelizacji wprowadzono m.in. możliwość zakazania przez gminę organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie, jeżeli nie jest możliwe ich oddzielenie lub odbycie tak, aby ich przebieg nie zagrażał życiu, zdrowiu albo mieniu. Pierwszeństwo miałoby zgromadzenie wcześniej zgłoszone; jeżeli organizator zgromadzenia zgłoszonego później nie zmieni miejsca i czasu jego odbycia, to organ gminy zakazuje tego zgromadzenia.

TK orzekł, że zapisy regulujące zakaz organizacji zgromadzeń równoległych są niekonstytucyjne; w uzasadnieniu ocenił, że zakaz ten mógłby istnieć, ale nie w takiej formie, jaką uchylono, i powinien być stosowany wyjątkowo. TK zakwestionował niedookreśloność tego, które zgłoszenie gmina ma uznawać za złożone wcześniej, a które - później.

Tym samym z ustawy wyeliminowano zapis, że gmina zakazuje zgromadzenia publicznego zgłoszonego później, także jeżeli organizator zgromadzenia, pomimo wezwania gminy, nie dokonał we właściwym terminie zmiany czasu lub miejsca zgromadzenia albo też trasy przejścia uczestników.

Ponadto TK uznał za niekonstytucyjny inny zapis - że zgromadzeniem jest _ zgrupowanie co najmniej 15 osób _. Zdaniem TK ustanowienie przesłanki liczebności uczestników nie jest ograniczeniem koniecznym w demokratycznym państwie.

Te dwie części wyroku weszły w życie po publikacji w Dzienniku Ustaw, co nastąpiło 3 października.

TK stwierdził też m.in. niekonstytucyjność zapisu o terminie trzech dni roboczych, w jakim najpóźniej powinno dotrzeć do gminy zgłoszenie o zgromadzeniu. Za niezgodny z konstytucją uznano także zapis uniemożliwiający wniesienie skutecznego odwołania od decyzji o zakazie zgromadzenia, doręczonej dobę przed datą tego zgromadzenia. Te zapisy stracą moc po upływie 12 miesięcy od ogłoszenia.

Na drugiej stronie czytaj, co będzie działo się w tym roku w Warszawie

W tym roku 11 listopada w Warszawie odbędzie się marsz organizowany przez prezydenta _ Razem dla Niepodległej _ oraz Marsz Niepodległości organizowany prze środowiska narodowe. Organizatorzy poinformowali, że tegoroczna trasa zostanie zmodyfikowana w stosunku do tych z lat ubiegłych, i manifestacja ominie m.in. _ Tęczę _ na placu Zbawiciela i ambasadę rosyjską. Wyruszy z Ronda Dmowskiego, przejdzie Alejami Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego, a dalej na Kamionek, pod obelisk upamiętniający Romana Dmowskiego. Według organizatorów w marszu weźmie udział od 50 do 100 tys. osób.

W Święto Niepodległości ulicami Warszawy przejdzie prezydencki marsz Razem dla Niepodległej oraz organizowany przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości. Wcześniej, 8 listopada, odbędzie się demonstracja Razem Przeciwko Nacjonalizmowi.

Organizowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego marsz _ Razem dla Niepodległej _ odbędzie się już po raz trzeci. Rozpocznie się o godz. 13.15 i - podobnie jak w latach ubiegłych - jego trasa będzie wiodła ulicami: Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem i Alejami Ujazdowskimi.

Bronisław Komorowski złoży wieńce przy pomnikach: kardynała Stefana Wyszyńskiego (przy kościele Wizytek na Krakowskim Przedmieściu), Wincentego Witosa (na pl. Trzech Krzyży), Stefana Roweckiego _ Grota _ (przy ul. Chopina), Ignacego Jana Paderewskiego (w Parku Ujazdowskim), Romana Dmowskiego (na pl. Na Rozdrożu) i Józefa Piłsudskiego (przy Belwederze).

W paradzie udział weźmie wojsko, obecne też będą grupy rekonstrukcyjne. Atrakcją będzie prezentacja sprowadzonego do Polski w 1935 r. dla marszałka Józefa Piłsudskiego cadillaca Fleetwood Special 355D. Auto wojnę spędziło w Rumunii. Sprowadzony do kraju w 1946 r. pojazd transportował dostojników Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Po wycofaniu go z użytkowania, pojazd niszczał. Wyposażenie auta zostało rozkradzione, pojazd utracił silnik, zegary, tapicerkę. Funkcjonariusze UB wykorzystywali go jako strzelnicę, wypróbowując w ten sposób jego kuloodporność. O godz. 14.15 odrestaurowany cadillac wyruszy z Belwederu i Traktem Królewskim przejedzie na dziedziniec Pałacu Prezydenckiego.

Drugi przemarsz ulicami Warszawy organizuje 11 listopada Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. W tym roku trasa manifestacji przebiegnie inaczej niż w latach ubiegłych; po raz pierwszy marsz - który rozpocznie się o godz. 15 na rondzie Romana Dmowskiego w centrum miasta - zakończy się po praskiej stronie Warszawy, na Kamionku. Jego uczestnicy dotrą tam przez Most Poniatowskiego.

Miejsce zakończenia marszu wybrano nieprzypadkowo: Dmowski urodził się właśnie w Kamionku (wówczas poza granicami Warszawy). Na skarpie Jeziora Kamionkowskiego znajduje się dziś głaz z tablicą upamiętniającą to wydarzenie.

Tegoroczny Marsz Niepodległości odbędzie się pod hasłem _ Armia patriotów _ i ominie miejsca, w których w roku ubiegłym doszło do burd - plac Zbawiciela, gdzie stoi instalacja _ Tęcza _, a także ambasadę Rosji.

W 2013 r., w trakcie marszu narodowców, podpalono kabinę wartowniczą przy ul. Spacerowej, czyli na tyłach rosyjskiej ambasady; wrzucano też kamienie i race na teren placówki. Do burd doszło także przed skłotami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację _ Tęcza _.

Podobnie jak w ubiegłym roku, 11 listopada nie będzie w Warszawie demonstracji środowisk lewicowych. Odbędzie się ona w sobotę, 8 listopada, w przeddzień rocznicy Nocy Kryształowej - pogromów Żydów w hitlerowskich Niemczech w 1938 r. W demonstracji wezmą udział m.in. działacze OPZZ.

Marsz pod hasłem _ Razem Przeciwko Nacjonalizmowi _ ma rozpocząć się o godz. 13 przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego, na którym - jak informują organizatorzy - _ w okresie 20-lecia międzywojennego nożownicy z ONR terroryzowali żydowskich studentów _. Organizatorzy przemarszu jeszcze nie poinformowali, jaką trasą będzie on wiódł - mają zrobić to w środę po południu na konferencji prasowej.

Stołeczny ratusz nie informuje, czy poza prezydenckim marszem _ Razem dla Niepodległej _ i Marszem Niepodległości 11 listopada odbędą się inne zgromadzenia publiczne. Jak powiedziała Magdalena Łań z biura prasowego urzędu miasta, czas na ich rejestrację mija w czwartek o godz. 16. Dodała, że o wszystkich zgłoszeniach ratusz poinformuje w piątek na konferencji prasowej.

Czytaj więcej w Money.pl
Kto zapłaci za zniszczenia ambasady Rosji? Rosyjska ambasada oszacowała na 11 tys. dolarów straty, jakie poniosła 11 listopada, kiedy podczas Marszu Niepodległości teren placówki został obrzucony racami.
Co łączy młodych lewaków i narodowców? Pokolenie 20- i 30-latków ma duży dystans do partii z parlamentu.
Komisja o manifestacji 11 listopada Mimo kilku incydentów działania policji 11 listopada w Warszawie były adekwatne do sytuacji - przekonują przedstawiciele MSW i KGP.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)