Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strefa Schengen. Granice można zamykać

0
Podziel się:

Komisja Europejska chciała ograniczyć jednostronne decyzje krajów UE o czasowym przywracaniu kontroli granicznych

Strefa Schengen. Granice można zamykać
(Money.pl/Anna Kraszkiewicz)

Ministrowie spraw wewnętrznych _ 27 _ porozumieli się w sprawie reformy Schengen, m.in. czasowego przywracania kontroli granicznych. _ - Sprowadza się to de facto do pozostawienia obecnych zasad _ - ocenił polski wiceminister. Jest to wbrew intencjom KE i PE.

Komisja Europejska w swojej propozycji reformy Schengen chciała ograniczyć jednostronne decyzje krajów UE o czasowym przywracaniu kontroli granicznych. KE chciała bardziej wspólnotowego podejścia i zwiększenia jej własnych kompetencji. Z kolei Parlament Europejski miał zatwierdzać wraz z Radą UE (rządy) rozporządzenie o mechanizmie oceny sytuacji na granicach.

_ - PE jest głęboko zawiedziony jednostronnym i kontrproduktywnym zachowaniem Rady ds. wewnętrznych. Jej decyzja ignoruje kompetencje europarlamentu i jest następnym krokiem w złym kierunku w kwestii Schengen _ - oświadczył w czwartek przewodniczący PE Martin Schulz.

_ - Jeśli chodzi o zmiany (...) dotyczące przywracania kontroli to propozycja kompromisowa istotnie odbiega od tego, co Komisja położyła na stole za czasów prezydencji polskiej _ - powiedział po spotkaniu wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk. Jego zdaniem przyjęte w czwartek ustalenia _ sprowadzają się do tego, że tymczasowe przywracanie kontroli na granicach wewnętrznych w przypadku poważnych zagrożeń bezpieczeństwa pozostaje de facto na dzisiejszych zasadach _.

Jak zauważył, ministrowie zatwierdzili propozycję kompromisową duńskiej prezydencji jednomyślnie, choć były mocne i słabe głosy poparcia.

KE zaproponowała we wrześniu ub.r., by kraje należące do Schengen mogły samodzielnie decydować o czasowym przywracaniu kontroli tylko w nagłych przypadkach zagrożenia bezpieczeństwa (jak zamachu czy epidemii) i na okres nie dłuższy niż pięć dni. Dłuższe kontrole wymagałyby zgody KE i unijnych ekspertów. KE chciała też zatwierdzać dłuższe kontrole wewnątrz Schengen w przypadku uporczywych uchybień i problemów z kontrolowaniem granicy zewnętrznej obszaru.

Zatwierdzony w czwartek kompromis zakłada tymczasem, że kraje mogą samodzielnie przywrócić kontrolę w uzasadnionych przypadkach zagrożenia bezpieczeństwa do 10 dni, z możliwością przedłużenia do 2 miesięcy. By przedłużyć kontrole państwo zwróci się o opinię, a nie o zgodę KE. Także w przypadku uchybień jakiegoś państwa w stosowaniu zasad Schengem ministrowie ostateczną decyzję zostawili krajom, a nie KE.

Jak zauważył Stachańczyk, ten _ szczególny tryb _ zakłada, że KE wystąpi do Rady UE o przyjęcie rekomendacji, w której wzywałaby właściwe kraje do przywrócenia kontroli na ich granicach wewnętrznych. _ Ale ostateczna decyzja pozostawałaby w gestii tego państwa _ - zastrzegł. Jednym z powodów dla zastosowania takiej procedury mogłaby być presja migracyjna, ale tylko jeśli zagrażałaby bezpieczeństwu, a problem był uporczywy i nie dałoby się go rozwiązać w inny sposób.

_ - Przepisy zakładają długą drogę między stwierdzeniem takich uchybień, a przywróceniem kontroli _ - zaznaczył Stachańczyk. Decyzję o kontroli musiałyby poprzedzić działania naprawcze, wielokrotne oceny oraz wsparcie kraju, który ma problemy z kontrolowaniem zewnętrznej granicy Schengen przez inne kraje i agencję Frontex.

Jak poinformował polski wiceminister, KE w deklaracji wydanej po spotkaniu zapowiedziała, że rozważy skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE, ponieważ w przyjętym kompromisie ministrowie zabrali jej ostateczne słowo ws. przyjmowania raportów ewaluacyjnych i rekomendacji dla krajów UE po wizytach kontrolnych na granicach.

_ - Jeśli chodzi o proces ewaluacji, to uprawnienia zostały rozdzielone między Radę UE a KE. Komisja odpowiada za logistykę prowadzonych misji, natomiast decyzje dotyczące przyjmowania raportów ewaluacyjnych oraz rozstrzygania najważniejszych problemów politycznych pozostawiono Radzie _ - wyjaśnił Stachańczyk.

KE nie wykluczyła takiego pozwu także w kwestii zmiany trybu przyjmowania rozporządzenia o mechanizmie ewaluacyjnym. KE i Parlament Europejski uważają, że powinno być ono przyjmowane w tzw. kodecyzji z europarlamentem, zaś ministrowie chcą, by było przyjmowane tylko przez Radę UE kwalifikowaną większością głosów. _ Prezydencja duńska zobowiązała się, że ten temat będzie jeszcze przedmiotem debat z PE _" - powiedział wiceminister.

KE zaproponowała reformę Schengen na prośbę przywódców państw UE po francusko-włoskim sporze z wiosny 2011 roku o 25 tys. imigrantów z Tunezji.

Układ z Schengen to porozumienie z 1985 roku, które znosi kontrole osób na granicach wewnętrznych między państwami członkowskimi. Do układu z Schengen przystąpiły 22 kraje UE oraz Norwegia, Islandia i Szwajcaria. Do Schengen nie należą: Wielka Brytania, Irlandia, Cypr, a także starające się o wejście do obszaru Rumunia i Bułgaria.

Czytaj więcej w Money.pl
Przywrócą kontrole na granicach? Dziś decyzja To odpowiedź na zwiększony napływ imigrantów z Afryki Północnej do państw UE.
Wrócą granice w UE? KE opracuje plan Przywódcy UE wezwą Komisję Europejską, by do jesieni przygotowała mechanizm przywracania kontroli na granicach wewnątrz Schengen.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)