Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stosunki izraelsko-palestyńskie. Ostry kryzys

0
Podziel się:

Lista nowych, w sumie ośmiu palestyńskich warunków została przekazana mediom przez biuro prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa w Ramallah dziś po południu.

Stosunki izraelsko-palestyńskie. Ostry kryzys
(AP/Fotolink/East News)

Izrael wstrzymał uwolnienie palestyńskich więźniów, dopóki druga strona nie wycofa wniosku o przystąpienie do 15 traktatów i porozumień międzynarodowych. Palestyńczycy stawiają nowe warunki, między innymi uznania granic z 1967 r.

Nowe palestyńskie warunki stawiane Izraelowi to między innymi również zwolnienie nowej grupy więźniów (1200 osób). Lista nowych, w sumie ośmiu palestyńskich warunków została przekazana mediom przez biuro prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa w Ramallah dziś po południu.

Izraelska minister sprawiedliwości Cipi Liwni poinformowała Palestyńczyków, że Izrael odwołuje obiecane uwolnienie czwartej grupy 26 palestyńskich więźniów (ze 104, którzy mieli odzyskać wolność w czasie obecnej rundy rozmów pokojowych) do czasu, aż strona palestyńska wycofa swój podpisany przez prezydenta Abbasa wniosek w sprawie jej przystąpienia poprzez ONZ do 15 traktatów i porozumień międzynarodowych.

Wniosek wpłynął do ONZ w środę, mimo iż Palestyńczycy zobowiązali się początkowo do wstrzymania się z nim aż do zakończenia rozmów. Już w ubiegłym tygodniu Izrael ostrzegał, że nie uwolni kolejnej grupy więźniów palestyńskich, jeśli Palestyńczycy nie wyrażą zgody na kontynuowanie rozmów pokojowych po pierwotnie wyznaczonym terminie ich zakończenia - 29 kwietnia. Cipi Liwni powiedziała agencji AP, że Palestyńczycy, wysuwając ten wniosek, naruszyli warunki uwolnienia więźniów.

Strona izraelska zakomunikowała tę decyzję palestyńskiemu negocjatorowi Saebowi Erekatowi na nadzwyczajnym spotkaniu obu delegacji w Jerozolimie w nocy z środy na czwartek, które miało być w założeniu próbą przełamania impasu w rokowaniach. Doszło do niego z inicjatywy amerykańskiego mediatora Martina Indyka, który próbował ratować rokowania pokojowe rozpoczęte w lipcu ub. roku. Jednak spotkanie upłynęło na wysuwaniu przez obie strony wzajemnych zarzutów i oskarżeń.

Szef dyplomacji amerykańskiej John Kerry, patronujący od lipca ub. roku wysiłkom zmierzającym do osiągniecia porozumienia izraelsko-palestyńskiego, komentując w czwartek sytuację podczas wizyty w Algierii powiedział, że izraelsko-palestyński proces pokojowy znalazł się w _ krytycznym momencie _ .

_ - Możesz starać się ułatwiać sprawy, możesz popychać je do przodu, ale to strony same muszą dochodzić do zasadniczych decyzji i porozumień, podejmować ważne decyzje. To przywódcy mają kierować sprawami i powinni być zdolni do dostrzeżenia właściwego momentu _ - oświadczył.

Kerry posłużył się starym przysłowiem mówiącym o tym, że można doprowadzić konia do wodopoju, ale nie można go zmusić do picia. - _ Teraz nadszedł czas, liderzy powinni o tym wiedzieć _ - dodał amerykański sekretarz stanu. Kerry jest głównym mediatorem w toczących się od lipca negocjacjach palestyńsko-izraelskich.

Dyplomacja amerykańska zakładała, że porozumienie ramowe w sprawie wzajemnego uznania państw żydowskiego i palestyńskiego, kwestii bezpieczeństwa, wymiany terytoriów i ziem, przebiegu granic, sprawy palestyńskich przesiedleńców oraz statusu Jerozolimy, której wschodnią część Palestyńczycy uważają za swą stolicę, uda się osiągnąć w kwietniu tego roku.

Czytaj więcej w Money.pl
Chcemy, aby ONZ uznało Palestynę Zaskakujące oświadczenie palestyńskiego przywódcy może poważnie zagrozić rozmowom pokojowym z Izraelem.
Konflikt na bliskim wschodzie nierozwiązany Amerykański sekretarz stanu podkreśla, że cały czas jest wiele możliwości rozwiązania sporu.
Izrael zatopił dwie palestyńskie łodzie Po tym incydencie okręty zostały ostrzelane od strony Strefy Gazy, ale nie odnotowano żadnych zniszczeń.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)