*Ukrywający się były senator Henryk Stokłosa po raz drugi wystąpił o list żelazny. Prokuratura będzie sprzeciwiać się wydaniu Stokłosie przez sąd dokumentu, gwarantującego mu nietykalność. *
Henryk Stokłosa jest podejrzewany o korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów oraz załatwianie sobie umorzeń podatkowych za łapówki.
ZOBACZ TAKŻE:
Jak Stokłosa kupował ministerstwoByły senator wystąpił o list żelazny po raz drugi. Wcześniej jego prośbę rozpatrzono negatywnie. Tym razem do wniosku dołączono list własnoręcznie napisany przez Stokłosę, w którym zapewnia, że po powrocie do kraju złoży wyjaśnienia i nie będzie zakłócał postępowania.
"Życie Warszawy" cytuje jednego z obrońców Stokłosy, który wyraził nadzieję, iż tym razem "sędzia będzie orzekał bez obawy, że minister sprawiedliwości się zdenerwuje".
| 22 stycznia 2007 Prokurator Krajowy oświadczył, iż wydany został europejski nakaz zatrzymania Henryka Stokłosy w związku z podejrzeniem popełnienia przezeń przestępstwa w aferze korupcyjnej w resorcie finansów. Następnego dnia poinformowano o wystosowaniu przez prokuraturę okręgową Warszawa-Praga wniosku do sądu o wydanie listu gończego i aresztowanie byłego senatora, przeszukano dom Stokłosy i siedzibę Farmutilu. W chwili wydania nakazu zatrzymania - według niepotwierdzonych danych - Stokłosa przebywał poza granicami Polski, być może w Ameryce Południowej.* * |
| --- |
ZOBACZ TAKŻE:
Zaniedbania policji ułatwiły Stokłosie ucieczkę?