Rada Bezpieczeństwa Ukrainy na jutrzejszym posiedzeniu zajmie się kwestią wprowadzenia stanu wojennego w obwodach donieckim i ługańskim - oświadczył w programie telewizyjnym minister obrony Mychajło Kowal.
_ - Jestem przekonany, że temat ten będzie omawiany i że zostanie podjęta odpowiednia decyzja _ - powiedział.
Radę Bezpieczeństwa zwołuje prezydent Petro Poroszenko w związku z zestrzeleniem w Ługańsku przez prorosyjskich separatystów samolotu transportowego z 49 wojskowymi na pokładzie. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Pasażerowie maszyny i załoga zginęli.
Minister Kowal poinformował, że śledztwo rozpatruje m.in. wersję, że buntownicy, którzy zestrzelili czterosilnikowy samolot Ił-76, mogli dokonać ataku w wyniku zdrady dyspozytorów lotów._ - Przestępcy, którzy strzelali w ten samolot, byli bardzo dobrze przygotowani _ - powiedział.
Kowal oświadczył, że w związku ze śledztwem czasowo zawieszony w obowiązkach został m.in. naczelnik głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego generał-major Ołeksandr Szutow.
Do zestrzelenia transportowca z żołnierzami na pokładzie przyznali się w niedzielę separatyści z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej._ - Ił-76 został zestrzelony przez siły naszej obrony powietrznej _ - powiedział na konferencji prasowej przywódca samozwańczego tworu Wałerij Bołotow.
Samolot rozbił się w sobotę o godzinie 1.10 czasu lokalnego przy podchodzeniu do lądowania w Ługańsku. Według świadków został trafiony samonaprowadzającym się pociskiem rakietowym ziemia-powietrze wystrzelonym z przenośnej ręcznej wyrzutni. Ukraińska prokuratura potwierdziła, że przyczyną katastrofy było zestrzelenie pociskiem kierowanym.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Nie żyje 49 osób. Wiadomo, kto jest winny Prorosyjscy separatyści z tak zwanej Ługańskiej Republiki Ludowej przyznali się, że to oni zestrzelili dzień wcześniej ukraiński samolot transportowy. | |
Nowy, przerażający bilans walk na Ukrainie Tylko w obwodzie donieckim w trakcie operacji antyterrorystycznej zginęło 225 osób. | |
"O wojnie domowej można zapomnieć" Prezydent kraju chce pokojowego rozwiązania. |