Sytuacja, w której Ukraina pogrążyłaby się w przemocy, nie leży w interesie Rosji. Waszyngton i Moskwa nie prowadzą zimnowojennej walki o wpływy w Kijowie - powiedział wczoraj po południu rzecznik Białego Domu Jay Carney.
Sytuacja na Ukrainie to nie jest _ przeciąganie liny _ ani walka o wpływy między _ Wschodem a Zachodem czy też Stanami Zjednoczonymi a Rosją w stylu zimnej wojny _ - podkreślił Carney podczas konferencji prasowej w Białym Domu.
Dodał też, że w interesie Moskwy leży to, by sytuacja na Ukrainie ustabilizowała się, a kraj ten rozwijał się tak, jak życzą sobie tego jego obywatele.
Biały Dom przyjął wcześniej wczoraj z aprobatą podpisanie na Ukrainie porozumienia między rządem a opozycją, zaapelował też o szybkie wdrożenie ustaleń tej umowy, począwszy od powstrzymania się od wszelkiej przemocy.
Zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Baracka Obamy Tony Blinken poinformował wcześniej w rozmowie z telewizją MSNBC, że Obama jeszcze w piątek będzie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat sytuacji na Ukrainie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obama proponuje rząd jedności na Ukrainie Prezydent USA zaproponował też przeprowadzenie _ wolnych i sprawiedliwych wyborów _. | |
"USA szykują sankcje dla opozycji na Ukrainie" Administracja prezydenta USA planuje sankcje, które będą mogły zostać nałożone na przedstawicieli władz w Kijowie, ale też na przywódców ukraińskich protestów, jeśli dojdzie do eskalacji przemocy. | |
To spotkanie zaszkodzi relacjom USA-Chiny Będzie ono również "poważną ingerencją" w sprawy wewnętrzne Chin - głosi komunikat chińskiego resortu dyplomacji. |