Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spór Bartosza Arłukowicza z lekarzami Porozumienia Zielonogórskiego dobiega końca. Resort podpisał z PZ porozumienie

0
Podziel się:

Zobacz, co wywalczyli lekarze podstawowej opieki zdrowotnej.

Spór Bartosza Arłukowicza z lekarzami Porozumienia Zielonogórskiego dobiega końca. Resort podpisał z PZ porozumienie
(PAP/Jakub Kamiński)

Przez ponad 14 godzin w resorcie zdrowia minister Bartosz Arłukowicz negocjował z przedstawicielami Porozumienia Zielonogórskiego możliwe warunki porozumienia. Ostatecznie PZ znalazło wspólny język z resortem i już dzisiaj otworzy swoje przychodnie dla pacjentów. Ministerstwo Zdrowia nie wyda więcej niż planowało na pakiet onkologiczny i podstawową opiekę zdrowotną. Dzięki przesunięciom funduszy, wzrośnie jednak o kilka złotych stawka, którą lekarz otrzymuje za jednego pacjenta - takie są wnioski z ugody ministra zdrowia z Porozumieniem Zielonogórskim. Lekarze, którzy nie otworzyli swoich gabinetów 2 stycznia, nie będą musieli ponownie zbierać od pacjentów deklaracji o wyborze lekarza rodzinnego.

Aktualizacja 12:18

Dramat pacjentów trwał prawie tydzień i dotyczył setek tysięcy Polaków, bo według Porozumienia Zielonogórskiego ich placówki odwiedzało 200 tysięcy chorych osób dziennie. Dziś przychodnie będą działać normalnie.

Szef Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski przeprosił pacjentów, że musieli czekać na swoich lekarzy, ale zapewnił, że protest prowadzony był w ich interesie. Podkreślił, że uzgodnienia zawarte z resortem są kompromisem. Co wynegocjowali przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego? Ministerstwo Zdrowia nie wyda więcej niż planowało na pakiet onkologiczny i podstawową opiekę zdrowotną. Wyniesie ona w tym roku miliard sto milionów.

_ Zatrzymaliśmy finansowanie - wbrew oczekiwaniom PZ - na poziomie 1,1 mld zł _ - podkreślił na konferencji prasowej Bartosz Arłukowicz. _ Musieliśmy przekonać lekarzy z PZ, że ich oczekiwania są niemożliwe do zrealizowania _ - dodał. - _ Odpowiednio podzielona kwota wystarczy, by pakiet onkologiczny mógł zostać bezpiecznie wdrożony _ - ocenił Marek Twardowski z Porozumienia Zielonogórskiego.

Dzięki przesunięciom funduszy, wzrośnie jednak o kilka złotych stawka, którą lekarz otrzymuje za jednego pacjenta. Stawka kapitacyjna, czyli za jednego pacjenta, będzie teraz wynosiła nieco ponad 142 złotych. Ministerstwo zdrowia przed ostatnimi rozmowami chciało, by było to niespełna 137 złotych. - _ Od 1 sierpnia lekarze będą mieli stawkę większą, czyli ponad 142 zł. Od września, jeżeli osiągną pewien wskaźnik liczby wykonanych badań dodatkowych, będą mieli stawkę roczną w wysokości 144 zł _ - poinformował. Lekarze zgodzili się, by stawka za pacjentów z chorobami przewlekłymi była taka sama, jak za pozostałych. Do końca ubiegłego roku lekarzowi rodzinnemu za pacjentów z cukrzycą i chorobami układu krążenia przysługiwała potrójna stawka.

- _ Dla nas było istotne podwyższenie stawki ze 136 zł do 140 zł z haczykiem, dlatego że od tej stawki buduje się różne wskaźniki z przedziałami wiekowymi. To jest, z naszego punktu widzenia, sporo więcej _ - powiedział prezes PZ Jacek Krajewski. Według przepisów, które obowiązują od początku br., jedynymi mnożnikami są te ze względu na wiek. Stawka jest podwójna w przypadku dzieci do 6 lat i osób powyżej 65. roku życia. Mnożnik za pacjentów w wieku 7-19 lat wynosi 1,2, zaś za tych w grupie wiekowej 40-65 lat - 1,1.

Dodatkowo resort zgodził się, by zlikwidować zapis o możliwości jednostronnego zmieniania umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. - _ Umowy będzie można zmienić za zgodą obu stron, aneksem, a jeśli jedna ze stron nie wyrazi na to zgody, nie zostanie to uznane _ - powiedział dziennikarzom negocjator z ramienia PZ Marek Twardowski.

Minister zdrowia zaznaczył, że udało się przekonać PZ, że system motywacyjny w systemie lekarza rodzinnego jest potrzebny - oznacza to, że lekarze, którzy wykonują określoną liczbę badań, będą premiowani. Poinformował, że bez zmian pozostał system sprawozdawczości, to znaczy, że ci, którzy będą raportowali wykonywane badania na podstawie numeru PESEL, otrzymają wyższe stawki. _ Musimy być pewni, że lekarze wykonują badania konkretnym pacjentom, diagnozują tych pacjentów i ich leczą _ - zaznaczył. Uzgodniono, także, by wskaźnik czujności onkologicznej dla lekarzy POZ wynosił 1:15, a nie 1:30. _ Przekonaliśmy lekarzy PZ, że warto jest utrzymać wskaźnik, który jest w standardzie europejskim. Oczywiście musimy nad tym pracować, ale utrzymaliśmy wskaźnik jeden na piętnaście _ - powiedział Arłukowicz.

Resort zdrowia zgodził się, by lekarze nie musieli co rok informować NFZ o koncie bankowym prowadzonego przez siebie ośrodka.

To sukces Ewy Kopacz?

Aleksander Smolar z Fundacji Batorego ocenia, że osiągnięcie porozumienia rządu z lekarzami było pierwszym poważnym egzaminem politycznym dla Ewy Kopacz. Gość radiowej Jedynki podkreślił, że w jej pierwszych 100 dniach rządów, nawet wybory nie były takim wyzwaniem.

Aleksander Smolar ocenił, że za zakończeniem rozmów z Porozumieniem Zielonogórskim może stać szefowa rządu. Dodał, że premier wyszła z cienia, narzucając ministrowi radykalną zmianę postępowania w tej kwestii. _ Zobaczymy jeszcze, jakie będą koszty tego _ - zaznaczył.

Pakiet onkologiczny wciąż będzie problemem

Naczelna Rada Lekarska, która skrytykowała rozwiązania pakietów onkologicznego i kolejkowego, zapowiedziała w ubiegłym tygodniu, że przygotowuje wniosek do Trybunały Konstytucyjnego, by ten zbadał je pod kątem zgodności z ustawą zasadniczą. - _ Poważnym problemem wciąż pozostaje pakiet onkologiczny _ - przestrzega prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz.

W radiowej Jedynce odniósł się do kompromisu, który nad ranem osiągnęli minister zdrowia i lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego: _ Ministrowi udało się rozwiązać jeden mały problem, który zresztą sam stworzył _ - powiedział Maciej Hamankiewicz.

Zaznaczył, że głównym pozostają rozwiązania zapisane w ramach pakietu onkologicznego i antykolejkowego. Chodzi między innymi o wymóg wypisania wymaganych dokumentów, co - jak powiedział dr Hamankiewicz - w przypadku jednego pacjenta zajmuje lekarzowi około pół godziny.

Maciej Hamankiewicz dodał, że złe konsekwencje pakietów onkologicznego i kolejkowego za kilka miesięcy dotkliwie poniosą pacjenci. _ - Będziemy pisać te kartki, ale innych chorych nie pozostawimy _ - zapewnił przy tym.

Ewa Kopacz zda sprawozdanie z wdrożenia pakietu onkologicznego

Na dzisiaj zaplanowane jest wystąpienie premier Ewy Kopacz, na którym ma ona zdać relację z realizacji zapowiedzi w expose. Wdrożenie pakietu onkologicznego i kolejkowego jako zadania dla ministra zdrowia były jednym z elementów expose.

Przychodnie już otwarte

Wszystkie przychodnie na Warmii i Mazurach prowadzone przez lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego zostały otwarte o godz. 8 - zapewniła dyrektor biura warmińsko-mazurskiego Związku Lekarzy Pracodawców Porozumienia Zielonogórskiego Bożena Zyskowska.

_ Jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest kompromis, jesteśmy w kontakcie z przychodniami i lekarze przyjmują już pacjentów; z ich relacji wynika, że są szczęśliwi, bo do chwili protestu nie zdawali sobie sprawy, jak to jest _ nie pracować i nie udzielać pomocy potrzebującym _ _ - poinformowała Zyskowska.

Pytana, ilu pacjentów nie doczekawszy się pomocy u swego lekarza rodzinnego przepisało się do innych, odpowiedziała, że nie ma takich informacji. _ Było takie porozumienie między lekarzami Porozumienia Zielonogórskiego a innymi medykami, że ci ostatni _nieswoim pacjentom" będą tylko udzielać doraźnej pomocy, ale nie będą przyjmować od nich deklaracji o przepisaniu się do innej przychodni" - podkreśliła Zyskowska.

Rzeczniczka NFZ na Warmii i Mazurach Magdalena Mil na razie nie potwierdziła informacji o otwarciu wszystkich gabinetów lekarzy PZ na Warmii i Mazurach. _ Szczegóły będę mogła podać w późniejszych godzinach _ - powiedziała Mil.

Jeszcze w poniedziałek na Warmii i Mazurach nie pracowało 86 przychodni ze 140 należących do lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego. W poniedziałek w Olsztynie nieczynne były 4 przychodnie, a w regionie z 82 - najwięcej m.in. w Elblągu bo 10, większość przychodni zamkniętych była także w Bartoszycach, Ełku, Piszu, Kętrzynie, Gołdapi, Grodzicznie i Biskupcu Pomorskim.

Lekarze rodzinni należący do Porozumienia Zielonogórskiego w Lubelskiem również otworzyli gabinety. W tym regionie prawie 40 procent lekarzy nie miało podpisanych umów z NFZ - czekali oni na porozumienie z ministerstwem zdrowia.

Z kolei wszystkie placówki podstawowej opieki zdrowotnej w woj. opolskim powinny być czynne najpóźniej do godz. 11 - zapewnił dzisiaj rano szef Porozumienia Zielonogórskiego na Opolszczyźnie Adam Tomczyk.

Lubuscy lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego także otworzyli gabinety - większość z nich przyjmuje pacjentów, w pozostałych trwają ostatnie przygotowania do rozpoczęcia pracy. Od początku roku w regionie zamkniętych było 137 przychodni. - _ Dzisiaj wszystkie przychodnie będą otwarte _ - poinformował wiceprezes PZ Krzysztof Radkiewicz.

Dramat pacjentów zaczął się 2 stycznia

W związku z brakiem porozumienia resortu zdrowia z PZ w sprawie kontraktów na 2015 r., część lekarzy po 1 stycznia nie otworzyła swoich przychodni i gabinetów. Punktami spornymi między resortem a PZ są m.in. nowe obowiązki lekarzy rodzinnych związane z wejściem w życie pakietu onkologicznego oraz sposób finansowania POZ.

Propozycja spotkania pojawiła się wczoraj koło południa, kiedy minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zaprosił przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego na rozmowę, mimo wcześniejszych zapewnień, że negocjacje nie odbędą się, dopóki lekarze nie otworzą gabinetów.

_ _

_ Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/71/m330311.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pakiet-onkologiczny-drastycznie-wydluzy,241,0,1684465.html) *Pakiet onkologiczny drastycznie wydłuży kolejki do lekarzy * Money.pl ujawnia cała prawdę o planach Ministerstwa Zdrowia i powody ich przyszłego fiaska. _

_ - Dzisiaj jest święto i dzisiaj jest dzień, w którym wszyscy lekarze rodzinni w Polsce mają dzień wolny. Chcę mieć absolutnie czyste sumienie i pełne przekonanie o tym, że zrobiłem wszystko dla bezpieczeństwa pacjentów. Żeby zrealizować ten cel, mogę rozmawiać z każdym _ - powiedział Arłukowicz i zaraz oświadczył, że jest gotowy w tej sytuacji porozmawiać z PZ. _ _

_ - Akurat dzisiaj, kiedy jest święto, ci pacjenci nie są zakładnikami tej grupy 15 proc. lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego. Dlatego zapraszam na rozmowę na godzinę 16 _ - powiedział minister zdrowia na wtorkowej konferencji prasowej.

Na godz. 16 na spotkanie w resorcie zdrowia przyjechali szef PZ Jacek Krajewski, Marek Twardowski z zarządu, prawnik mec. Ryszard Bigosiński oraz eksperci - Marek Sobolewski i Tomasz Zieliński.

Po godzinie 22 do spotkania w ministerstwie dołączyli prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców Teresa Dobrzańska-Pielichowska, prezes Porozumienia Zielonogórskiego na Podkarpaciu Mariusz Małecki oraz Włodzimierz Bołtruczuk, prezes Podlaskiego Związku Lekarzy Pracodawców. To województwa, w których pacjenci są najbardziej narażeni na brak dostępności do swojego lekarza rodzinnego - podało PZ na Facebooku.

_ - Dostaliśmy informację, że rozmowy w ministerstwie idą w złym kierunku. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z PR-owskim show w wykonaniu pana ministra. Jesteśmy zdeterminowani, by pozostać w ministerstwie tak długo, aż będzie możliwe otwarcie naszych przychodni _ - mówił dziennikarzom Małecki, który przyjechał w nocy do ministerstwa.

Rzecznik resortu w trakcie negocjacji nie odnosił się do komentarzy PZ i mówił jedynie: _ rozmawiamy _. Dzisiaj do godz. 6 spotkanie jeszcze się nie zakończyło, a przedstawiciele PZ mówili, że jeszcze może potrwać długo.

Rozmowy poprzedziły wzajemne oskarżenia

Według informacji przedstawionych w poniedziałek przez MZ, umowy z NFZ na 2015 r. podpisało 85 proc. lekarzy. Najtrudniejsza sytuacja jest w 23 powiatach na terenie województw lubuskiego, opolskiego, podkarpackiego, podlaskiego i lubelskiego, gdzie otwarte są maksymalnie po trzy przychodnie. Wszędzie tam działa plan B - pacjenci POZ przyjmowani są w szpitalnych izbach przyjęć i na oddziałach ratunkowych, a także w punktach nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.

Wcześniej rozmowy PZ z resortem zdrowia odbyły się 29 grudnia. Nie doszło wówczas do porozumienia, a lekarze zrzeszeni w PZ zdecydowali się nie otwierać swoich gabinetów.

PZ liczyło na spotkanie zaraz po Nowym Roku, 2 stycznia przedstawiciele Porozumienia pojawili się w Warszawie, ale minister mówił, że jakiekolwiek rozmowy mogą się zacząć tylko wtedy, jeśli lekarze otworzą gabinety.

W poniedziałek Arłukowicz na zwołanej konferencji prasowej zarzucał działaczom PZ, że zasiadają we władzach prywatnej spółki, a zespół negocjacyjny, który od maja prowadził rozmowy z MZ, jest związany ze sobą biznesowo. PZ odpowiadało, że zarzuty są bezzasadne.

Szef resortu zdrowia wskazywał też, że lekarze PZ chcieli podpisywać kontrakty tylko na dziewięć miesięcy. To oznaczałoby, że wygasłyby we wrześniu, czyli przed wyborami parlamentarnymi. Media spekulowały, że w takiej sytuacji Porozumienie byłoby w lepszej sytuacji negocjacyjnej. Podobna sytuacja miała już miejsce w 2007 roku, kiedy przed wyborami PZ podpisało umowę z Platformą Obywatelską, w poradniach zawisły plakaty tej partii, a po wyborach ówczesny szef Porozumienia Marek Twardowski został wiceministrem zdrowia, zaś lekarze rodzinni dostali potrójną stawkę za pacjentów z cukrzycą i chorobami układu krążenia. Obecny spór toczy się także o tę stawkę, ponieważ Arłukowicz zdecydował o jej obniżeniu.

Porozumienie Zielonogórskie to federacja związków pracodawców ochrony zdrowia, głównie działających w podstawowej opiece zdrowotnej, którzy jesienią 2003 roku sprzeciwili się warunkom kontraktów na świadczenie usług zdrowotnych zaproponowanym przez NFZ. Na początku 2004 r. gabinety lekarzy zrzeszonych w PZ były zamknięte.

Jakie zmiany były obiektem sporu?

Wprowadzone od nowego roku zmiany to zredukowana liczba wskaźników korygujących stawkę kapitacyjną (czyli kwotę, jaką lekarze POZ otrzymują za jednego pacjenta pozostającego pod ich opieką). Jednocześnie wzrosła stawka podstawowa - z 96 zł do 136,80 zł rocznie za pacjenta. Od 1 lipca ma to być 140,04 zł (jeżeli lekarz POZ będzie wykonywał i sprawozdawał wybrane badania), a od 1 października - 144 zł (jeśli lekarz dodatkowo będzie wykonywał odpowiednią liczbę badań diagnostycznych). W związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego zwiększyły się jednak obowiązki lekarzy rodzinnych.

Czytaj więcej w Money.pl
Arłukowicz chce jeszcze negocjować z lekarzami Co na tę propozycję lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego?
Minister zdrowia wprowadza plan _ B _ _ - Dla kogo negocjował zespół PZ? Dla pacjentów, czy może dla spółki Medical Concept, z którą jest związany? - _pytał Bartosz Arłukowicz.
Lekarze grożą ogólnopolskim strajkiem Kolejny dzień część przychodni w kraju jest zamkniętych. Porozumienie Zielonogórskie zapowiada, że może być dużo gorzej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)