Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spoliczkowanie Boniego. Prokuratura wszczęła śledztwo

0
Podziel się:

Chodzi o incydent z 11 lipca, do którego doszło podczas zorganizowanego przez MSZ spotkania polskich europosłów.

Spoliczkowanie Boniego. Prokuratura wszczęła śledztwo
(Nowa Prawica JKM)

Prokurator wszczął dziś dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej eurodeputowanego PO Michała Boniego poprzez uderzenie go otwartą dłonią w policzek - poinformował rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak.

Chodzi o incydent z 11 lipca, do którego doszło podczas zorganizowanego przez MSZ spotkania polskich europosłów. Boni został spoliczkowany przez europosła Janusza Korwin-Mikkego.

Na Twitterze Boni napisał: _ Powiedziałem dzień dobry posłowi Korwin-Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!! _. Zaznaczył, że za różne rzeczy już przepraszał. _ Z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica! _ - podkreślił.

Zawiadomienie w tej sprawie jeszcze tego samego dnia w Prokuraturze Generalnej złożyło MSZ. Następnie zawiadomienie tydzień temu trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

_ Prokurator zdecydował się na objęcie ściganiem tego czynu z uwagi na miejsce jego popełnienia bezpośrednio związane z działalnością instytucji publicznej oraz z uwagi na status osób uczestniczących w tym zdarzeniu. Wszczęcie dochodzenia jest niezbędne, żeby wyjaśnić wszystkie okoliczności tej sprawy _ - powiedział prok. Nowak. Dodał, że w piątek prokuratura ma wysłuchać w tej sprawie Boniego.

Po otrzymaniu zawiadomienia MSZ ws. Boniego prokurator zajmujący się sprawą rozważał, czy istniała podstawa do zainicjowania postępowania karnego. Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej zazwyczaj ścigane jest z oskarżenia prywatnego, co oznacza, że to Boni musiałby chcieć ścigania Korwin-Mikkego, i samemu skierować do sądu prywatny akt oskarżenia o naruszeniu swej nietykalności przez europosła Kongresu Nowej Prawicy.

Niekiedy jednak prokurator prowadzi z urzędu śledztwa w sprawach ściganych z oskarżenia prywatnego. Prawo przewiduje taką możliwość w sytuacjach, w których prokurator uznaje, że za przejęciem sprawy przemawia interes społeczny. Tak stało się w tym wypadku.

Według Korwin-Mikkego nie ma możliwości, by wszcząć sprawę z urzędu. _ To jest oczywiste naciąganie prawa, ale ja się nie boję. Oczywiście będę się stawiał na wezwania prokuratury w tej sprawie. Bardzo przyjemnie jest rozmawiać z prokuratorami, zwłaszcza z paniami _ - powiedział polityk w czwartek poproszony przez PAP o komentarz do sprawy.

Art. 217 Kodeksu karnego głosi: Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zapisano w nim też, że sąd może odstąpić od wymierzenia kary, jeśli naruszenie nietykalności było wynikiem wyzywającego zachowania osoby uderzonej, albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności.

Korwin-Mikke mówił PAP, że spoliczkował Boniego, bo tak obiecał. _ Kiedy w czasie debaty ws. ustawy lustracyjnej (w 1992 roku) Boni wypierał się, że był agentem SB i wyzywał mnie od idiotów, dałem mu słowo i go dotrzymałem. Przyznał się potem, że był agentem, od początku miałem rację _ - mówił Korwin-Mikke.

31 października 2007 r. Michał Boni, który otrzymał propozycję wejścia do rządu Donalda Tuska, poinformował, że podpisał pod wpływem szantażu w 1985 r. deklarację współpracy z SB, choć samej współpracy nigdy nie podjął.

Czytaj więcej w Money.pl
Rośnie przewaga PiS. Platforma w szoku Według badania opublikowanego przez Rzeczpospolitą, PiS z 36-procentowym poparciem ma 11-punktową przewagę na Platformą Obywatelską.
Gowin zdradza: Premierem będzie Kaczyński _ - Będziemy wystawiać wspólne listy i pracować nad wspólnym programem, ale przy poszanowaniu zasady wewnętrznego pluralizmu i autonomii poszczególnych partii _ - zastrzegł Gowin.
Korwin-Mikke: "Nie zachęcałem do gwałtów" Prokuratura nie doszukała się znamion przestępstwa w kontrowersyjnych wypowiedziach europosła.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)