Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo ONZ: Świadkowie o koszmarze obozów pracy w Korei Północnej

0
Podziel się:

Tortury, głodzenie i publiczne egzekucje są na porządku dziennym w północnokoreańskich ośrodkach internowania - wynika z relacji świadków zeznających dzisiaj przed komisją powołaną przez ONZ.

Na zdj. Shin Dong Hiuk
Na zdj. Shin Dong Hiuk (PAP/EPA/STRINGER)

Tortury, głodzenie i publiczne egzekucje są na porządku dziennym w północnokoreańskich ośrodkach internowania - wynika z relacji świadków zeznających dzisiaj przed komisją powołaną przez ONZ do zbadania przypadków łamania praw człowieka przez Pjongjang.

Dzisiaj przed trzyosobową komisją ONZ - pierwszą w historii międzynarodową grupą ekspertów zajmującą się kwestią praw człowieka w Korei Północnej - zeznawali więźniowie, którzy zbiegli z obozów pracy i znaleźli schronienie w Korei Południowej.

Jeden ze świadków, Shin Dong Hiuk, opowiadał o karze, jaka spotkała go za upuszczenie na ziemię maszyny do szycia: _ Nie miałem pojęcia, co mnie czeka...sądziłem, że odetną mi całą rękę, dlatego byłem wdzięczny, że ucięto mi tylko jeden palec _.

31-letni Shin jest najbardziej znanym uciekinierem z Korei Północnej. Urodził się w obozie pracy i od dziecka musiał walczyć o przetrwanie. Jako nastolatek doniósł na własną matkę i brata, którzy planowali ucieczkę z miejsca internowania; został następnie zmuszony do oglądania ich egzekucji.

34-letnia Jee Heon-a opowiedziała Komisji o koszmarze głodu w ośrodkach internowania: _ Wszyscy mieli zapadnięte oczy. Wyglądali jak zwierzęta. Zdzierali skórę z żab i wkładali je do plastikowych torebek. Jedli je po posoleniu, robiłam dokładnie tak samo _.

Podczas przesłuchania Jee opowiedziała także, jak pewna matka została zmuszona do zabicia własnego nowonarodzonego dziecka._ - Po raz pierwszy widziałam noworodka i czułam się szczęśliwa. Ale nagle usłyszałam kroki, do celi wkroczył strażnik i polecił matce włożyć dziecko głową w dół do miski z wodą _ - powiedziała.

_ - Matka błagała strażnika, by oszczędził życie jej dziecka, ale on tylko bił ją metodycznie. W końcu kobieta drżącymi rękami wsadziła głowę dziecka do wody. Płacz ucichł, a na powierzchnię wody wypłynął bąbel powietrza, gdy noworodek umarł. Babcia dziecka, która odebrała poród, cichutko wyciągnęła je z miski _ - relacjonowała.

Zdaniem Shina działania podjęte przez ONZ to jedyny sposób na zmuszenie Korei Północnej do większego respektowania praw człowieka. _ Ponieważ ludność mojego kraju nie może powstać zbrojnie, jak Syryjczycy lub Libijczycy, uważam, że jest to jedyna nadzieja _ - powiedział przed Komisją.

Jednak eksperci pozostają pesymistyczni i tylko niewielu wierzy w to, że działania Komisji, która do marca 2014 r. ma przygotować podsumowujący raport, będą miały wpływ na sytuację praw człowieka w północnokoreańskim reżimie.

_ - W ostatnich latach ONZ na wiele sposobów próbowała wywrzeć presję na Koreę Północną w kwestii praw człowieka (...). Jednakże oczywiste jest, że Korea to "twardy orzech do zgryzienia", a środki, jakimi dysponuje ONZ są ograniczone. (...) Potrzebne będą znaczące przemiany polityczne w samym kraju _ - powiedział agencji Reuters profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Middlesex Bill Schabas.

ONZ szacuje, że w północnokoreańskich obozach pracy przetrzymywanych jest ok. 200 tys. ludzi. Zbiegli z nich więźniowie już wcześniej sygnalizowali, że w obozach dochodzi do nadużyć na gigantyczną skalę - więźniowie są niedożywieni i często zapracowują się na śmierć.

Czytaj więcej w Money.pl
Apel do władz Ukrainy. W więzieniach... Na 115 tysięcy skarg złożonych w ubiegłym roku na zachowanie funkcjonariuszy milicji objęto postępowaniem jedynie 1,5 procent i wszczęto zaledwie 320 spraw karnych.
"Tortury i egzekucje stały się codziennością" Popierające opozycję walczącą z reżimem prezydenta Baszara el-Asada (na zdjęciu) Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka oskarżyło dzisiaj batalion rebeliantów o torturowanie cywilów i wyłudzanie od nich pieniędzy w Aleppo na północy Syrii.
Koniec z polityką jednego dziecka w Chinach? To byłaby rewolucyjna decyzja chińskich władz. Kontrowersyjne prawo, które zabrania posiadania więcej niż jednego potomka wprowadzono ponad 3 dekady temu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)