Ekspansja NATO na wschód jest kontrproduktywna - taką opinię wyraził minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow na konferencji prasowej po rozmowach ze swym fińskim odpowiednikiem Erkki Tuomioją.
Ławrow, który przebywa z wizytą w Finlandii, podkreślił, że bezpieczeństwo jest jedno i niepodzielne i wszelkie problemy można rozwiązać bez _ sztucznego umacniania i przemieszczania na wschód wojskowej infrastruktury _ ku granicom, w tym ku granicy Federacji Rosyjskiej.
_ - W sferze wojskowo-politycznej działa to samo kryterium, co w gospodarczej i humanitarnej, a mianowicie - konieczność wypełniania istniejących zobowiązań. A wszystkie kraje regionu euroatlantyckiego mają obowiązek przestrzegania niepodzielnego bezpieczeństwa w tym regionie _ - powiedział Ławrow.
Podkreślił, że to zobowiązania przyjęte w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), zgodnie z którymi żadne państwo nie powinno zapewniać sobie bezpieczeństwa kosztem innych.
To - zdaniem Ławrowa - są te ramy, w których należy układać stosunki między państwami euroatlantyckimi.
Wcześniej w poniedziałek o możliwej reakcji Rosji na rozmieszczenie znacznych sił NATO w Europie Środkowo-Wschodniej, nawet na zasadzie rotacyjnej, mówił zastępca Ławrowa Władimir Titow.
Podczas wizyty w Polsce w ubiegłym tygodniu prezydent USA Barack Obama zapowiedział, że zamierza przeznaczyć 1 mld dolarów na zwiększenie obecności wojskowej USA w tym regionie. Fundusze te miałyby zostać przeznaczone na intensyfikację ćwiczeń, misje szkoleniowe i rotację wojsk, a także służyć rozwijaniu zdolności militarnych w krajach nienależących do NATO, np. na Ukrainie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Rosja nie jest partnerem dla Zachodu" Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen zapewniła, że Niemcy bardzo poważnie traktują obawy krajów w Europie Środkowo-Wschodniej. | |
"Ukraina to dzwonek alarmowy dla NATO" _ Dobrze, że na Zachodzie jest zgoda co do poszczególnych faktów, a dwa słowa "aneksja" i "agresja" nie budzą wątpliwości _. | |
Więcej wojsk USA w rejonie Morza Czarnego Stany wykorzystają w tym celu część funduszu w wysokości 1 mld dolarów, przeznaczonego dla położonych blisko Rosji państw NATO - oświadczył podczas wizyty w Rumunii minister obrony Chuck Hagel. |