Senat zajął się w końcu niekonstytucyjnymi przepisami, które zakwestionował Trybunał. Być może dizęi temu zaczną topnieć zaległości w wykonywaniu wyroków TK- donosi "Rzeczpospolita".
Opieszałość w poprawianiu niekonstytucyjnego prawa była wskazywana jako jeden z najważniejszych problemów w działaniu trybunału.
Problem wynika też z tego, że konstytucja z 1997 r. uznaje wyroki TK za ostateczne i powszechnie obowiązujące, nie przewidziała jednak trybu ich egzekucji, a Senat pracę zaniedbał.
W styczniu ubiegłego roku było co najmniej 50 niewykonanych wyroków TK, w końcu stycznia 2007 r. było ich już 68. To więcej niż całoroczny orzeczniczy dorobek TK. Jeśli prawo nie zostaje w porę poprawione, zły przepis przestaje obowiązywać i powstaje luka w prawie. Luki mogą być bardzo kosztowne. Przykładowo odszkodowania za brak regulacji dotyczących mienia zabużan czy właścicieli domów prywatnych mogą iść w miliardy - donosi "Rzeczpospolita".
Pierwsze projekty Senat przygotował w zeszłym roku. Ale na dobre zajął się nimi dopiero teraz. Senacka Komisja Ustawodawcza postanowiła priorytetowo traktować najnowsze wyroki TK. To one mają być wprowadzane w życie na bieżąco, aby nie powiększały zaległości. Z zaległych na pierwszy ogień pójdą wyroki o największym znaczeniu i wadze społecznej - donosi dziennik.