Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm zajmie się ustawą antydyskryminacyjną

0
Podziel się:

Obowiązująca od ponad dwóch lat ustawa antydyskryminacyjna nie spełnia swej roli - tak uważają organizacje zajmujące się tym tematem.

Sejm zajmie się ustawą antydyskryminacyjną
(Piotr VaGla Waglowski/własność publiczna/wikipedia)

Obowiązująca od ponad dwóch lat ustawa antydyskryminacyjna nie spełnia swej roli, konieczna jest szybka nowelizacja - uważają organizacje skupione w Koalicji na Rzecz Równych Szans. W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się poselskim projektem zmian tych przepisów.

_ - Ustawa w swoim obecnym kształcie jest kuriozalnym tworem, różnicuje poziom ochrony dla różnych grup. Np. w dziedzinie edukacji zapewnia ochronę dla mniejszości etnicznych, ale już nie dla kobiet _ - powiedziała podczas piątkowej konferencji prasowej, zapowiadającej początek sejmowych prac nad nowelizacją, Magdalena Pocheć z Koalicji na Rzecz Równych Szans. Dodała, że do tej pory w Polsce _ zabrakło woli politycznej, aby przyjąć skuteczne prawo antydyskryminacyjne _.

Tzw. ustawa antydyskryminacyjna weszła w życie na początku 2011 r. Wprowadziła do polskiego prawa przepisy dyrektyw Unii Europejskiej, których niepełne wdrożenie zarzucała Polsce Komisja Europejska. Prace nad ustawą toczyły się kilka lat, a przeciwko Polsce wszczęto pięć postępowań o niewprowadzenie do polskiego systemu prawnego wspólnotowego prawa antydyskryminacyjnego.

Jak jednak oceniła Pocheć, prace legislacyjne nad obecną ustawą zostały przyspieszone tylko dlatego, że _ Polska miała objąć prezydencję w Radzie UE _.

Zapisy ustawy i sposób jej przygotowania już w momencie ich uchwalania budziły wątpliwości i zastrzeżenia organizacji pozarządowych oraz m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz. Rok temu RPO wskazywała, że w ustawie pominięto niektóre ze spotykanych rodzajów dyskryminacji - na przykład osób niepełnosprawnych, homoseksualnych lub starszych w dostępie do edukacji lub określonych usług. Ponadto w praktyce - zdaniem RPO - w sposób bezrefleksyjny przeniesiono przepisy europejskie do krajowego prawa.

Projekt nowelizacji ustawy jesienią ub. roku przygotowali posłowie SLD i Ruchu Palikota. Zgodnie z założeniami autorów _ wychodzi on naprzeciw krytyce organizacji pozarządowych _.

Według głównych proponowanych rozwiązań planowana nowelizacja ma wprowadzić otwarty katalog cech, które mogą być przyczyną dyskryminacji. Obecnie ustawa dotyczy przeciwdziałania dyskryminacji _ ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną _. Zgodnie z projektem lista ta ma być uzupełniona o tożsamość płciową i ekspresję płciową, a także dodane do niej mają zostać słowa: _ w szczególności _, pozwalające objąć ustawą także inne formy dyskryminacji.

Projekt przewiduje także możliwość zasądzania zadośćuczynień za krzywdy związane z nierównym traktowaniem. Aktualnie, według ustawy, osoba dyskryminowana może dochodzić jedynie odszkodowania. Organy administracji rządowej oraz samorządy zostałyby ponadto zobowiązane do opracowywania i realizowania programów równego traktowania.

Kolejną z planowanych zmian jest m.in. rozciągnięcie ochrony przed dyskryminacją i molestowaniem na treści zawarte w środkach masowego przekazu oraz ogłoszeniach dotyczących dostarczania towarów i usług. Doprecyzowane mają zostać także definicje różnych form dyskryminacji oraz wprowadzone nowe terminy z tym związane - na przykład dyskryminacji wielokrotnej oznaczającej nierówne traktowanie ze względu na więcej niż jedną posiadaną cechę.

W styczniu Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego w opublikowanym raporcie wskazywało, że znajomość prawa przeciwdziałającego dyskryminacji nie jest dostateczna wśród polskich sędziów. Spośród ponad 50 ankietowanych sędziów tylko dwóch wskazało na ustawę antydyskryminacyjną jako na instrument walki z tym zjawiskiem.

_ Obecna ustawa nie działa w praktyce i nie jest stosowana _ - powiedziała w piątek Dorota Pudzianowska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Dodała, że według dostępnych statystyk liczba spraw wszczętych na podstawie tej ustawy jest znikoma - w 2011 r. było ich 30, zaś rok później tylko sześć. _ Ponadto nawet te odnotowane przypadki, choć dotyczyły spraw dyskryminacyjnych, to w praktyce odnosiły się do uregulowań kodeksu pracy _ - powiedziała.

Przygotowanie projektu nowelizacji ustawy antydyskryminacyjnej zapowiadała już także pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)