Sejm przyjął 9 z 10 poprawek Senatu do ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa.
Jedna z nich wprowadza obligatoryjność rozstrzygnięcia przez sąd, czy działanie lub zaniechanie urzędnika stanowiło rażące naruszenie prawa. Pozostałe poprawki mają one charakter doprecyzowujący i redakcyjny.
Uchwalona w połowie grudnia ubiegłego roku przez Sejm ustawa zakłada, że urzędnicy za decyzje podjęte z rażącym naruszeniem prawa i w sytuacji, gdy zostało wypłacone poszkodowanemu w wyniku tej decyzji odszkodowanie, poniosą materialną odpowiedzialność. Będzie to nie więcej niż dwunastokrotność ich miesięcznego wynagrodzenia.
Ustawa zobowiązuje też kierownika jednostki organizacyjnej, która wypłaciła odszkodowanie do skierowania wniosku do prokuratury o postępowanie wyjaśniające. Ma się ono toczyć wg. przepisów Kodeksu Cywilnego.
Zbigniew Wrona, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości wyjaśnił podczas debaty w Senacie, że ustawa ogranicza swoje działanie wyłącznie do tych sytuacji, gdy jest wydana decyzja administracyjna i na skutek tej decyzji będzie wypłacone odszkodowanie. Nad urzędnikami nie wisi jednak groźba, że każdy błąd, zła ocena dowodu będzie skutkowała odpowiedzialnością przewidzianą w tej ustawie.
Zbigniew Wrona poinformował też, że w 2008 roku MSWiA wypłaciło ponad 2,5 mln zł odszkodowań za błędne decyzje urzędników, zaś Ministerstwo Infrastruktury - prawie 4,6 mln zł. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.