Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd odroczył rozpatrzenie apelacji sprawy gen. Kiszczaka

0
Podziel się:

Powodem były błędy w odpisie wyroku sądowego.

Sąd odroczył rozpatrzenie apelacji sprawy gen. Kiszczaka
(PAP/Tomasz Gzell)

Sąd Apelacyjny odroczył sprawę umorzenia przez sąd I instancji sprawy gen. Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9 górników kopalni "Wujek" w 1981 roku.

Powodem odroczenia były błędy w odpisie wyroku sądowego, jaki otrzymały strony postępowania. Prokurator Zbigniew Zięba stwierdził, że kiedy na wyszło na jaw, że w odpisie wyroku są błędy, apelację trzeba będzie przygotować od nowa.

Strony otrzymały wyrok z uzasadnieniem, który różni się treścią od wyroku, jaki został ogłoszony na rozprawie. Formułując zarzuty, prokurator odnosił się do tekstu, który otrzymał. Dziś nie jest w stanie modyfikować i rozszerzać apelacji, bo nie pozwalają mu na to przepisy. Zatem, aby przygotować apelację od wyroku jaki faktycznie zapadł, najpierw taki wyrok musi faktycznie otrzymać.

Sąd ustalił, że wszystkiemu winna jest sekretarz sądowa, która, przepisując wyrok, opuściła kilka istotnych dla sprawy sformułowań. Oskarżyciel posiłkowy, mecenas Maciej Bednarkiewicz uważa, że pomyłka powstała na skutek niedbałości pracownicy sądu. Jego zdaniem sędzia miał przygotowanych kilka wersji wyroku i sekretarka, sporządzając odpis, skorzystała z wersji roboczej, a nie ostatecznej.

Mecenas Grzegorz Majewski również wnioskował o ponowne przesłanie dokumentów do sądu pierwszej instancji. Jednak, jego zdaniem, pomyłka jest zwykłym błędem technicznym.

Sędzia Sądu Apelacyjnego Jerzy Leder złożył do sądu okręgowego wniosek o przeprowadzenie wewnętrznego postępowania wyjaśniającego i ukaranie winnych temu zaniedbaniu. Dodał, że skala i rodzaj stwierdzonych uchybień jest tak duża, że kontynuowanie procedowania naruszałoby standardy rzetelnego procesu, byłoby niezgodne z przepisami procedury karnej i stanowiłoby podstawę do zaatakowania tego postępowania w ewentualnym postępowaniu kasacyjnym.

Sąd Apelacyjny miał rozpatrzyć apelacje katowickiej prokuratury i pełnomocników oskarżycieli posiłkowych (czyli górników z "Wujka") od umorzenia sprawy przez Sąd Okręgowy w Warszawie. W ubiegłym roku uznał on, że karalność nieumyślnego - jak przyjęto - czynu Kiszczaka przedawniła się w 1986 roku, wobec czego jego sprawę umorzono.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)