Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPO zajmie się sprawą zatrzymania Biedronia

0
Podziel się:

Robert Biedroń został zatrzymany przez policję i, jak twierdzi, kilkakrotnie pobity.

RPO zajmie się sprawą zatrzymania Biedronia
(PAP/Jacek Turczyk)

Robert Biedroń został zatrzymany przez policję i, jak twierdzi, kilkakrotnie pobity.

Biedroń z Kampanii Przeciw Homofobii został w czwartek zatrzymany podczas demonstracji, które przeszły ulicami Warszawy w dniu Święta Niepodległości. Twierdzi, że został trzykrotnie pobity przez funkcjonariuszy - m.in. w radiowozie - gdy był skuty kajdankami. W tej sprawie złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jemu postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza, za co grozi do trzech lat więzienia.

Okoliczności wydarzenia wyjaśniają też stołeczni policjanci. _ - Ta sprawa musi zostać sprawdzona, także w takim zakresie, czy rzeczywiście doszło do sytuacji opisywanych przez pana Biedronia, czy też ta wersja wydarzeń ma odwrócić uwagę opinii publicznej lub umniejszyć to, co mu zarzucono _ - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Jak dodał, często się zdarza, że po tego typu interwencjach policjantów, kierowane są pod ich adresem różnego rodzaju oskarżenia. _ - Później okazuje się, że nie mają one pokrycia w rzeczywistości. Jeśli manifestacja jest zarejestrowana, obowiązkiem policji jest jej zabezpieczenie. Osoby, które łamią prawo, muszą liczyć się z konsekwencjami, także z zatrzymaniem _ - dodał.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/88/t116312.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/olejniczak;o;biedroniu;protestujemy;zadamy;wyjasnien,189,0,710589.html) Olejniczak o Biedroniu: Protestujemy, żądamy wyjaśnień
Sokołowski powiedział również, że funkcjonariusze wyjaśniający sprawę przeanalizują m.in. nagrania z monitoringu i zdjęcia zrobione podczas demonstracji.

Sprawą zajmą się też prokuratorzy. Jak powiedziała PAP Monika Lewandowska, rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej, doniesienie Biedronia przekazano Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ.

Biedroń podkreślał także, że policja nie pozwoliła mu się skontaktować z najbliższymi. Mówił też, że protokół zatrzymania przedstawiono mu dopiero w piątek, co jest naruszeniem procedur.

Tymczasem, jak mówił jeszcze w piątek rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński, z zeznań policjantów wynika, że Biedroń najpierw chwycił interweniującego policjanta i próbował mu wyrwać pałkę, a potem uderzył funkcjonariusza w twarz. Według rzecznika, odmówił też podpisania protokołu zatrzymania i skorzystania z przysługujących mu praw, m.in. skontaktowania się z rodziną i skorzystania z obrońcy.

Czwartkowy Marsz Niepodległości zorganizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską przeszedł przez Warszawę mimo kontrmanifestacji środowisk antyfaszystowskich skupionych w Porozumieniu 11 Listopada. Narodowcy zostali zmuszeni do zmiany trasy przemarszu. Łącznie na ulicach stolicy protestowało kilka tysięcy osób; doszło do bójek i przepychanek. Zatrzymano 33 osoby, 12 z nich ma dostać lub już dostało zarzuty naruszenia nietykalności lub czynnej napaści na policjantów.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)