Do 79 wzrosła liczba osób zabitych w katastrofie pociągu w Hiszpanii, gdyż jedna osoba zmarła z powodu odniesionych ran - poinformowały władze autonomicznego regionu Galicia. Spośród 70 osób pozostających w szpitalach stan 22 jest poważny.
Po południu ma być przesłuchany przez sędziego maszynista pociągu, 52-letni Francisco Jose Garzon Amo. Jest on oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Władze przypuszczają, że przyczyną katastrofy była nadmierna prędkość, jaką rozwinął pociąg. Do wypadku doszło na niebezpiecznym zakręcie kilka kilometrów przed Santiago de Compostela.
W mieście tym, które jest ośrodkiem kultu św. Jakuba (Starszego) apostoła, pielgrzymi przynoszą do katedry i na plac przed nią kwiaty i świece. Wieczorem mają odbyć się pogrzeby ofiar wypadku. Sędzia, który przesłucha maszynistę, będzie miał dostęp do czarnej skrzynki pociągu, podobnej do tej używanej w samolotach. Według Associated Press śledczy muszą ustalić, czy maszynista nie użył hamulców, czy też doszło do awarii.
Maszynista zaraz po katastrofie - jak powiedział mediom pomagający mu po wypadku świadek - mówił, że jechał szybko, powinien był wyhamować, ale nie mógł. _ Powiedział nam, że chce umrzeć _ - relacjonował świadek, Evaristo Iglesias, w telewizji Antena 3.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Katastrofa pociągu w Hiszpanii. Jest akt oskarżenia W wypadku kolejowym zginęło 78 osób. Jego przyczyną była nadmierna prędkość. | |
Nowe fakty na temat katastrofy w Hiszpanii Zarzucono mu _ czyn przestępczy związany z wypadkiem _. Policja zmniejszyła liczbę ofiar śmiertelnych katastrofy z 80 do 78. | |
Odnaleziono 2 kolejne ciała ofiar wybuchu Tym samym bilans ofiar wzrósł do 37 ludzi. Wciąż 13 osób uważa się za zaginione. |