By zablokować mu wjazd na Krym Rosjanie ściągnęli 200 uzbrojonych policjantów rosyjskiego OMON-u, czołg i transporter opancerzony. Na spotkanie Dżemilewa, który znajduje się w granicznym punkcie kontrolnym w Armiansku, w północno-zachodniej części Krymu, wyjechało około dwóch tysięcy jego rodaków.
Dżemilew, długoletni więzień sowieckich łagrów i deputowany ukraińskiego parlamentu, przeszedł kontrolę w ukraińskim punkcie granicznym, jednak po stronie rosyjskiej usłyszał, że nie może wjechać do swojej ojczyzny.
Agencja Interfax-Ukraina podała, że w związku z zaistniałą sytuacją Rosjanie całkowicie zamknęli ruch przez granicę w Armiansku.
Dzień wcześniej Dżemilew nie został wpuszczony do Moskwy, skąd chciał udać się samolotem na Krym. Według mediów nie zezwolono mu na podróż do domu także pociągiem z Moskwy do Symferopola. Władze rosyjskie wyjaśniają, że przywódca Tatarów ma pięcioletni zakaz wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przywódca Tatarów nie ma wjazdu na Krym Tatarski polityk zapowiedział, że nie podporządkuje się tej decyzji - przekazała rzeczniczka Medżlisu Lejla Muslimowa. | |
Zagarnęli mienie wartości 5 mln dolarów! Ukraiński Czerwony Krzyż oskarżył rosyjski o zajęcie mienia na Krymie | |
Rosja straciła już ponad 100 mld dolarów na wojnie z Ukrainą Mimo że koszt konfliktu rośnie, kolejne sankcje nie zatrzymają Putina - ostrzegają eksperci. Sprawdź, jakie kraje mogą podzielić los Ukrainy. |