Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: będzie procesu szabrowników ze Smoleńska

0
Podziel się:

Czterej rosyjscy żołnierze, którym zarzucono kradzież pieniędzy z kart
bankowych Andrzeja Przewoźnika, staną przed sądem.

Rosja: będzie procesu szabrowników ze Smoleńska
(prezydent.pl/GFDL)

Czterej rosyjscy żołnierze, którym zarzucono kradzież pieniędzy z kart bankowych Andrzeja Przewoźnika, jednej z ofiar katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, 23 kwietnia staną przed tamtejszym Garnizonowym Sądem Wojskowym.

Poinformowała o tym agencja ITAR-TASS, powołując się na źródło w służbie prasowej smoleńskiego sądu. Według rozmówcy rosyjskiej agencji będzie to wstępne posiedzenie sądu w tej sprawie; odbędzie się w _ trybie zamkniętym _, czyli bez udziału mediów i publiczności.

Informator ITAR-TASS wyjaśnił, że przy wyznaczaniu daty wstępnego posiedzenia sądu wzięto pod uwagę terminy i tryb wręczania zawiadomień sądowych obywatelom Polski, którzy zostali uznani za pokrzywdzonych w tej sprawie.

O ograbienie ciała Przewoźnika, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa (ROPWiM), oskarżono czterech żołnierzy służby zasadniczej z jednostki wojskowej nr 06755 na lotnisku Siewiernyj - Siergieja Syrowa, Artura Pankratowa, Jurija Sankowa i Igora Pustowara. Byli oni wśród żołnierzy skierowanych do ochrony miejsca wypadku.

Informując 29 grudnia 2012 roku o skierowaniu akt sprawy do Garnizonowego Sądu Wojskowego w Smoleńsku, Główny Wojskowy Zarząd Śledczy Komitetu Śledczego (GWZŚKŚ) Federacji Rosyjskiej przekazał, że _ niedaleko od miejsca upadku Tu-154 Syrow znalazł torbę z portfelem, z którego ukradł karty bankowe należące do sekretarza ROPWiM Andrzeja Przewoźnika _. _ Znajdowały się na nich środki na sumę 379 tys. rubli (około 12,5 tys. dolarów - PAP) _ - dodał GWZŚKŚ.

GWZŚKŚ przekazał, że Syrow znalazł też w portfelu Przewoźnika kartkę papieru, na której były zapisane numery PIN do kart bankowych. _ Po powrocie do jednostki Syrow poinformował o znalezisku Pankratowa, Sankowa i Pustowara. Zaproponował im również pobranie pieniędzy z kart, na co ci się zgodzili _ - podał GWZŚKŚ.

_ Samowolnie opuściwszy jednostkę, udali się do Smoleńska, gdzie podjęli próbę pobrania z kart wszystkich znajdujących się na nich środków. Jednak w związku z ustalonym limitem wypłat gotówkowych udało im się pobrać jedynie 56 tys. rubli (około 1850 dolarów). Pieniądze te wydatkowali na własne potrzeby _ - poinformował GWZŚKŚ.

Postawiono im zarzuty _ kradzieży dokonanej przez grupę osób w wyniku wcześniejszej zmowy _ i _ usiłowanie kradzieży cudzej własności o znacznej wartości _.

Syrow, Pankratow, Sankow i Pustowar zostali zatrzymani 8 czerwca 2010 roku. Wszyscy czterej przyznali się do winy. W ramach prewencji zostali wzięci pod nadzór dowództwa jednostki wojskowej. Po zakończeniu przez nich służby wojskowej zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania miejsc zamieszkania. Grozi im do sześciu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej.

Trzej spośród oskarżonych byli wcześniej sądzeni: Syrow - za grabież, Pankratow - za fałszowanie, przechowywanie, przewożenie lub puszczanie w obieg sfałszowanych pieniędzy lub papierów wartościowych oraz Sankow - za kradzież. Karany nie był tylko Pustowar.

Rosyjskie media wyraziły zdumienie, że ludzie z takimi życiorysami pełnili służbę na lotnisku przyjmującym prezydenckie samoloty.

Wcześniej Główna Prokuratura Wojskowa Rosji przekazała, że nie stwierdziła żadnych uchybień w pracy dowódcy jednostki, w której pełnili służbę żołnierze oskarżeni o tę kradzież. _ Przeprowadziliśmy kontrolę w tej jednostce. Nie można powiedzieć, że dowódca czegoś nie dopatrzył. Jest tam tylu ludzi, że nie sposób każdego przypilnować _ - oświadczył główny prokurator wojskowy Federacji Rosyjskiej Siergiej Fridinski, którego cytowała agencja RIA-Nowosti.

Z kolei rosyjskie Ministerstwo Obrony zapowiedziało, że _ jak tylko sąd uzna winę i odpowiedzialność podejrzanych żołnierzy służby zasadniczej _ złoży ono przeprosiny i _ będzie gotowe niezwłocznie zrekompensować skradzione środki finansowe _.

Czytaj więcej w Money.pl
Brzoza i rejestratory. Co ukrywają Rosjanie? Prokuratura wojskowa skarży się, że Rosjanie dotychczas nie przekazali im wszystkich materiałów, o które wystąpili polscy śledczy. Coś ukrywają?
Polska chce szybko zakończyć tą sprawę Premier Donald Tusk powtórzył, że Polsce zależy na odzyskaniu wraku Tu-154M i zakończeniu serialu złej woli, jaką - jego zdaniem - obecnie wykazują Rosjanie.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)