Zamordowany przez dżihadystów z Państwa Islamskiego amerykański dziennikarz Steven Sotloff nie był _ uzależniony od wojny _, ale _ chciał mówić w imieniu tych, którzy nie mają głosu _ - napisała rodzina reportera w pierwszym oświadczeniu po jego śmierci.
Przekazał je w Miami w środę czasu lokalnego rzecznik rodziny i przyjaciel Sotloffa, Barak Barfi, ekspert z think tanku New America Foundation.
Oświadczenie rzecznika rodziny zamordowanego dziennikarza
Jak napisała rodzina Sotloffa, poświęcił on swoje życie relacjonowaniu cierpień ludzi żyjących w strefach konfliktu, ale _ nie był bohaterem _; nie był też _ uzależniony od wojny _. Chciał zaś _ przekazać światu _ historie opisywanych przez siebie ludzi, takich jak libijski lekarz pomagający dzieciom ofiarom wojny, czy syryjski hydraulik, który w ogarniętym konfliktem kraju ryzykował życiem, by kupić lekarstwa.
Rodzina napisała o Sotloffie jako o zwykłym człowieku, który był fanem amerykańskiego futbolu, miał słabość do fast-foodów i seriali telewizyjnych. Barfi dodał w spontanicznej wypowiedzi po arabsku na końcu oświadczenia, że Sotloff zginął jako męczennik na rzecz Boga.
Pożegnanie Stevena Sotloffa zabitego przez islamistów
Dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali we wtorek nagranie wideo przedstawiające brutalną egzekucję Sotloffa, analogiczną do stracenia w sierpniu innego amerykańskiego dziennikarza, Jamesa Foleya. Służby wywiadowcze USA potwierdziły autentyczność nagrania.
31-letni reporter był nieformalnym współpracownikiem magazynów _ Time _ i _ Foreign Policy _. Widziano po raz ostatni w Syrii w sierpniu 2013 roku. Na nagraniu z egzekucji Foleya dżihadyści zagrozili straceniem Sotloffa, jeśli USA nie wstrzymają ataków lotniczych na oddziały Państwa Islamskiego w Iraku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
USA wzmacniają ochronę ambasady w Iraku Łączna liczba żołnierzy chroniących placówkę w stolicy Iraku wzrośnie sposób do 820. | |
Wielka Brytania nie wyklucza nalotów na... _ - Uprowadzenie Brytyjczyka nie ma żadnego wpływu na nasze strategiczne planowanie _ - podkreśla Philip Hammond, szef brytyjskiej dyplomacji. | |
Atak na konwój wojskowy w Egipcie. Są ofiary Pojazd opancerzony z żołnierzami wjechał na przydrożny ładunek wybuchowy podłożony we wsi el-Wefak. | |
Zamieszanie w parlamencie. Wdarli się... Bliscy żołnierzy uprowadzonych przez zbrojną grupę w Tikricie mieli wygłosić w przemówienie na temat losu zaginionych. |