Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Raport Antoniego Macierewicza pod lupą komisji

0
Podziel się:

PiS mówi, że wszystko organizowane było zgodnie z prawem, ale inne partie mają wątpliwości.

Raport Antoniego Macierewicza pod lupą komisji
(PAP/Tomasz Gzell)

Komisja do spraw służb specjalnych zajmuje się dzisiaj sprawą tak zwanego raportu Antoniego Macierewicza z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Chodzi o tłumaczenie raportu na rosyjski, które miało zostać wykonane jeszcze przed jego publikacją po polsku. - To polityczna hucpa - uważają posłowie PiS. - Według informacji, jakie otrzymaliśmy od Służby Kontrwywiadu Wojskowego, materiały trafiały do tłumaczki zanim raport został opublikowany - odpowiada poseł SLD Stanisław Wziątek.

Aktualizacja 12:48

Według posła Artura Dębskiego z Twojego Ruchu, są na to dowody, między innymi w postaci rachunku dla rosyjskiej tłumaczki. W posiedzeniu komisji weźmie udział szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Poseł Marcin Kierwiński z PO uważa, że sprawa jest dziwna i niepokojąca.

- _ Jak to jest, że szef służby kontrwywiadu wojskowego decyduje się przetłumaczyć raport z likwidacji jednej ze służb wojskowych na język rosyjski, jednocześnie mówiąc, że ta służba jest inwigilowana przez Rosję. Jeżeli okaże się, że materiały do tłumaczenia trafiły jeszcze przed oficjalną publikacją tego raportu, to będziemy mieli do czynienia z czymś znacznie bardziej poważnym _- stwierdził Szumowski.

Poseł Artur Dębski będzie pytał między innymi o to, w jakim celu raport był tłumaczony i kiedy do tego doszło.

- _ Będę miał parę szczegółowych pytań, przede wszystkim o powiązania pani Iriny, o ówczesne miejsce zamieszkania, czy jakikolwiek fragment dokumentów znalazł się przed opublikowaniem u tej pani. To są dużo poważniejsze sprawy, za które Antoni Macierewicz powinien stanąć przed sądem, natomiast o tych sprawach nie mogę mówić, bo są to informacje w trybie niejawnym, a ja nie zachowuję się tak, jak Antoni Macierewicz, który kiedyś wynosił ze swojej komisji zeszyty _ - powiedział Deski.

Na pytanie o cel tłumaczenia Antoni Macierewicz chętnie odpowiadał już w ubiegłym tygodniu:

- _ Po to, żeby ludzie, którzy się z nim zapoznają, nie mogli dokonywać żadnych manipulacji, ani nie padali ofiarą manipulacji. Po to, żeby naukowcy i analitycy, którzy będą z niego korzystali, korzystali z wersji wiarygodnej. Takiej, która będzie miała zatwierdzenie komisji weryfikacyjnej _- mówił wtedy Macierewicz.

Komisja nie będzie mogła jednak przesłuchać byłego szefa SKW i szefa komisji weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza - wyjaśnia przewodnicząca Elżbieta Radziszewska:

- _ Pan Macierewicz nie jest członkiem komisji ani nie jest szefem służb. W związku z tym nie mamy żadnej podstawy prawnej, żeby przesłuchiwać pana Macierewicza. Nie mamy też uprawnień komisji _- mówi Radziszewska.

Antoni Macierewicz uznał wszelkie zarzuty za absurdalne. Zapewnił, że nikt poza nim i prezydentem nie znał raportu przed publikacją.

Posłowie PiS z komisji do spraw służb specjalnych twierdzą, że komisja powinna zająć się infoaferą a nie starym raportem Antoniego Macierewicza.

Komisja wyjaśnia, czy Antoni Macierewicz sześć lat temu zlecił tłumaczenie raportu z likwidacji WSI na język rosyjski przed jego opublikowaniem po polsku.

Poseł Marek Opioła z PiS podkreślił, że szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie przedstawił żadnych dowodów na złamanie procedur.

- _ Nie ma żadnych dowodów na to, żeby dokumenty niejawne były wywożone z komisji weryfikacyjnej. Bo jeżeli byłyby takie dowody, to pułkownik Kowalski, pułkownik Reszka, byli szefowie służby kontrwywiadu wojskowego, i generał Nosek powinni złożyć zawiadomienie do prokuratury. Sześć lat temu _ - powiedział Opioła.

Zarazem Opioła, jak i posłanka Beata Mazurek uważają, że cała akcja przeciwko Antoniemu Macierewiczowi została zainspirowana przez byłych funkcjonariuszy WSI i jest realizowana przez Twój Ruch i posła Artura Dębskiego.

- _ Trzy osoby, które były wskazane przez Twój Ruch na doradców komisji do spraw służb, to osoby związane z WSI _ - stwierdziła Beata Mazurek.

- _ A teraz ostatnią osobą, którą złożył Twój Ruch na swojego doradcę, jest pułkownik Polkowski, który jest czynnym członkiem Stowarzyszeniem Sowa, które jednoznacznie funkcjonuje w przestrzeni publicznej jako stowarzyszenie byłych żołnierzy WSI _ - dodał Opioła.

Poseł SLD Stanisław Wziątek z komisji do spraw służb specjalnych inaczej zinterpretował informacje udzielone posłom przez szefa SKW do tej pory. Poseł Wziątek nie wyklucza złożenia wniosku o powołanie komisji śledczej.

- _ Według informacji, którą otrzymaliśmy od SKW, materiały trafiały do tłumaczki, zanim raport został opublikowany. Do osoby, która nie została sprawdzona, i która, moim zdaniem, miała bezpośredni kontakt ze służbami Rosji _- uważa Wziątek.

Według posłów PiS tłumaczenie raportu z likwidacji WSI na rosyjski było w pełni legalne i odbyło się wtedy, gdy był to dokument jawny.

Czytaj więcej w Money.pl
Raport o WSI Macierewicz przetłumaczył na rosyjski W dokumencie ujawnił dane osób, które według niego, nielegalnie współpracowały ze specsłużbami. Jest odpowiedź wiceprezesa PiS.
"Antoni Macierewicz zasłużył na galery" Odszkodowania, zadośćuczynienia i publikacja przeprosin w prasie z tytułu weryfikacji WSI kosztowało ministerstwo obrony około miliona 200 tysięcy złotych.
Macierewicz oskarżony o szpiegostwo Poseł Twojego Ruchu złoży wniosek o powołanie w Sejmie zespołu parlamentarnego do zbadania działań wiceszefa PiS w związku z likwidacją Wojskowych Służb Informacyjnych.

Pan Macierewicz nie jest członkiem komisji ani nie jest szefem służb. W związku z tym nie mamy żadnej podstawy prawnej, żeby przesłuchiwać pana Macierewicza. Nie mamy też uprawnień komisji Pan Macierewicz nie jest członkiem komisji ani nie jest szefem służb. W związku z tym nie mamy żadnej podstawy prawnej, żeby przesłuchiwać pana Macierewicza. Nie mamy też uprawnień komisji

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)