Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przestępczość w Bośni i Hercegowinie. W Kosowie ujęto groźnego bossa

0
Podziel się:

Pochodzący z Kosowa 55-letni Naser Keljmendi ma obywatelstwo Bośni i Hercegowiny. Jest podejrzewany o prowadzenie na wielką skalę handlu heroiną.

Przestępczość w Bośni i Hercegowinie. W Kosowie ujęto groźnego bossa
(Anita Patterson Peppers/Dreamstime.com)

Jednego z najgroźniejszych bossów mafii w Europie Nasera Keljmendiego ujęto wczoraj wieczorem w Prisztinie - poinformowała gazeta _ Express _, powołując się na rzecznika kosowskiej policji Bakiego Kelaniego.

Pochodzący z Kosowa 55-letni Keljmendi ma obywatelstwo Bośni i Hercegowiny. Jest podejrzewany o prowadzenie na wielką skalę handlu heroiną. W Stanach Zjednoczonych umieszczono go na czarnej liście wraz z szefami gangów narkotykowych z Ameryki Południowej. Według informacji mediów Keljmendi kontrolował przemyt narkotyków z Turcji do Europy Zachodniej. Miał ścisłe powiązania z wielu czołowymi politykami krajów bałkańskich.

Wraz z synami i bratem jest właścicielem wielu przedsiębiorstw, m.in. hoteli i firmy spedycyjnej, w Bośni, Czarnogórze, Serbii i Kosowie.

Policja Bośni i Hercegowiny próbowała zatrzymać go we wrześniu zeszłego roku podczas operacji przeciwko przestępczości zorganizowanej, ale zdołał uciec i podobno ukrywał się w Prisztinie.

Czytaj więcej w Money.pl
Urzędnik MSW oskarżony o kontakty z mafią Szefowi głównego zarządu zwalczania przestępczości zorganizowanej bułgarskiego MSW Stanimirowi Fłorowowi postawiono oficjalnie zarzuty kontaktów z mafią narkotykową i otrzymywania od niej znacznych łapówek.
Kolejny cios w mafię kalabryjską. 20 złapanych Policja opieczętowała kilkanaście firm, głównie agencji nieruchomości, i kilkanaście obiektów turystycznych.
Pracownicy ministerstwa pracowali z mafią Ludzie ci w latach 2008-2010 utrzymywali bliskie kontakty z gangiem ukrywającego się od lat bossa mafii Darko Szaricia.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)