Od początku roku do września funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej przejęli nielegalnie wyprodukowane papierosy o wartości 18,5 mln zł. W zeszłym roku w podobnym okresie zarekwirowano towar o wartości 10 mln zł.
Jak powiedziała rzeczniczka oddziału Anna Galon, zwiększył się nie tylko przemyt podrabianych papierosów, ale również wzrosła nielegalna produkcja na obszarze zachodniej Polski.
W 2010 r. w całym kraju Straż Graniczna wszczęła 1750 postępowań przygotowawczych związanych z przemytem, produkcją i handlem towarami akcyzowymi. Zarzuty postawiono 1470 osobom. Funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 71 ton krajanki tytoniowej o wartości ponad 4,5 mln zł oraz blisko 135 mln sztuk papierosów o wartości ponad 60 mln zł.
_ Zdajemy sobie sprawę, że to dobrze zorganizowana przestępczość, która przynosi duże zyski, dlatego nasze działania operacyjne są nastawione nie tylko na przechwytywanie przemycanych wyrobów, ale również na likwidację nielegalnych fabryk _ - dodała Galon.
Zdaniem rzeczniczki nieprzypadkowo nielegalne fabryki są coraz częściej organizowane w zachodniej części Polski, skąd najszybciej można podrabiane papierosy przewozić do krajów zachodniej Europy. _ Znacznie trudniej jest sprzedać w krajach europejskich papierosy wyprodukowane np. z białoruskimi znakami towarowymi, dlatego też grupy przestępcze wolą ze wschodu sprowadzić jedynie tani tytoń, by właśnie w Polsce zrobić z niego podrobione papierosy znanych marek i przemycić je dalej, co zapewnia zwielokrotnienie zysku _ - powiedziała Galon.
Sposób przemytu nielegalnie wyprodukowanych papierosów świadczy o _ coraz większej skali procederu _ - dodała.
_ Jeszcze kilka lat temu przemyt ukrywano w tzw. skrytkach konstrukcyjnych, specjalnie montowanych w pojazdach. Obecnie w jednej ciężarówce nasi funkcjonariusze znajdują setki tysięcy lub nawet miliony sztuk papierosów. W dokumentach przewozowych deklarowany jest inny towar, a pojazd jest załadowany papierosami _ - powiedziała Galon.
O dobrze zorganizowanym przestępczym procederze świadczy fakt, że nielegalne fabryki są wyposażone w pełni profesjonalne technologicznie linie produkcyjne, a przemyt prowadzony jest przez firmy przewozowe, które zorganizowano tylko dla potrzeb tego nielegalnego biznesu.
_ Przestępcy nie chcą ryzykować, dlatego przewożą przemyt własnymi ciężarówkami. Z kolegami z Niemiec w ramach pilotażowych placówek w Ludwigsdorf i w Świecku wspólnie rozpracowujemy takie transporty. Oczywiście, nie mniejszy udział mają w tropieniu też inne placówki, a zwłaszcza ta w Tuplicach, której funkcjonariusze tylko w tym roku, do końca września, ujawnili nielegalne wyroby tytoniowe o wartości ponad 10 mln zł. Nasz oddział ma też swoją własną grupę antyterrorystyczną _ - dodała Galon.
Na początku października 2013 r. to właśnie dzięki śledztwu przeprowadzonemu przez funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej w powiecie legnickim zlikwidowana została fabryka, w której dziennie produkowano milion papierosów.
_ Współpracowaliśmy przy tej akcji z policją z Centralnego Biura Śledczego oraz wrocławskimi celnikami, bo przy takiej dużej operacji powiadomienie innych służb jest często praktykowane, poza tym zatrzymania odbywały się jednocześnie w trzech różnych miejscach. Jednak to nasi funkcjonariusze przez wiele tygodni rozpracowywali tę grupę przestępczą _ - powiedziała Galon.
W fabryce zarekwirowano linię technologiczną o wartości ponad 700 tys. zł, w magazynach 22 tony krajanki tytoniu czekały na produkcję papierosów.
Czytaj więcej w Money.pl