W konsultacjach nie uczestniczyła nacjonalistyczna partia Ataka.
Ogólne porozumienie o konieczności przeprowadzenia wcześniejszych wyborów osiągnięto w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu działającej przy prezydencie Konsultacyjnej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
W piątek liderzy Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) Sergej Staniszew, centroprawicowej GERB Bojko Borysow oraz partii tureckiej mniejszości Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS) Lutfi Mestan uzgodnili, że najbardziej odpowiednim terminem jest 5 października. Data ta zostanie zaproponowana prezydentowi, który powinien wydać odpowiedni dekret.
Przywódcy trzech ugrupowań porozumieli się w sprawie rozpoczęcia konsultacji, aby wyznaczyć priorytety władzy wykonawczej i Zgromadzenia Narodowego (parlamentu) w czasie poprzedzającym wybory. Zadeklarowali też, że poprą wszystkie działania na rzecz zachowania stabilności finansowej kraju.
Po opublikowaniu prezydenckiego dekretu rząd finansisty Płamena Oreszarskiego poda się do dymisji. Zgodnie z ordynacją wyborczą będzie on sprawował swe funkcje do 5 sierpnia, gdy ma się rozwiązać parlament. 60 dni przed wyborami zadania rządu przejmie wyznaczony przez głowę państwa tymczasowy gabinet, którego podstawowym zadaniem będzie przygotowanie wyborów.
Będą to już drugie w ciągu roku przedterminowe wybory w Bułgarii. Poprzednie odbyły się w maju 2013 r. po dymisji centroprawicowego gabinetu Bojko Borysowa, lecz nie wyłoniły stabilnych władz. Najwięcej głosów zdobyła w nich partia Borysowa, ale poparcie to nie wystarczyło jej do samodzielnego utworzenia rządu. Gabinet powołała koalicja BSP i DPS przy poparciu nacjonalistycznej Ataki.
Wobec faktu, że centroprawica często odmawiała udziału w posiedzeniach, parlament działał nieefektywnie, jego praca często była paraliżowana z powodu braku kworum. Sytuacja w kraju, zwłaszcza po trwających ponad pół roku antyrządowych protestach, była niestabilna. Na początku czerwca doszło do rozłamu w rządzącej koalicji, przez co konieczne stało się rozpisanie przedterminowych wyborów.
Według obserwatorów obecnie sytuacja staje się coraz bardziej niestabilna; pracę administracji paraliżuje oczekiwanie na dymisję obecnych władz i powołanie nowych, dokonywane są gorączkowe zmiany personalne. Nieefektywność władz stała się szczególnie widoczna podczas niedawnych powodzi, które spowodowały śmierć 15 osób, a także w opieszałym reagowaniu na oznaki kryzysu bankowego.
Najwięcej szans na zwycięstwo w październikowych wyborach ma partia Borysowa GERB. Nie jest jednak pewne, czy uzyska większość wystarczającą do samodzielnego utworzenia gabinetu. Lewica, która poniosła dotkliwą porażkę w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, obecnie może stracić drugie miejsce na rzecz DPS.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kto destabilizuje system bankowy Bułgarii? kampania ataków trwa od początku tygodnia. Do wybranych losowo ludzi wysyłano SMS-y i e-maile z radą, by wycofali swoje wkłady z największego bułgarskiego banku. | |
Bułgarię znów zaleje powódź? Jest ryzyko MSW przystąpiło do ewakuacji wszystkich mieszkańców w regionie, gdzie może przejść fala. | |
Powódź zalała Bułgarię. Są ofiary Minister spraw wewnętrznych przyjechał w nocy z czwartku na piątek, aby nadzorować prace ratunkowe na miejscu klęski żywiołowej. Pojawił się też tam premier Płamen Oreszarski. |