Po kilku miesiącach antyrządowych protestów azerbejdżański parlament zwiększył w kary za udział w nielegalnych demonstracjach. Organizatorzy takiej manifestacji mogą zapłacić nawet do 8 tys. euro grzywny lub otrzymać dwa lata więzienia - pisze AFP.
Według Associated Press organizator wiecu, na który nie wydano zgody, może zapłacić do 3800 dolarów, a uczestnik do 1275 USD grzywny lub otrzymać 15 dni więzienia.
Poprzednie kary były zdecydowanie mniejsze, chociaż - jak zauważa AP - organizatorzy protestów często wsadzani są do więzienia na mocy ustawy o łamaniu porządku publicznego.
Jeden z deputowanych Rafael Dżabraiłow, który zaproponował zaostrzenie kar, tłumaczył, że wprowadzono je w oparciu o szeroko stosowane standardy międzynarodowe.
Według obrońców praw człowieka wprowadzenie większych grzywien to sposób na uciszenie krytyków obecnych władz.
Agencja AFP podała, że w piątek w centrum Baku zebrała się niewielka grupka przeciwników nowych przepisów i obrońców wolności zgromadzeń. Policja zatrzymała około 30 osób.
Organizacja Amnesty International wezwała w tym tygodniu władze w Azerbejdżanie do _ zaprzestania represji _ wobec opozycji oraz zapewnienia, że _ wszyscy obywatele mogą korzystać ze swych fundamentalnych praw - wolności wypowiedzi, zgromadzeń i zrzeszania się _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent ułaskawił okrutnego mordercę Porucznik Ramil Safarow przebywał w więzieniu na Węgrzech od 2006 roku, bo obciął głowę śpiącemu żołnierzowi. | |
Dziennikarz oskarżony o szpiegostwo O wzniecanie niepokojów społecznych oskarżony został dziennikarz gazety mniejszości tałyskiej, zamieszkującej azersko-irańskie pogranicze. |