Prokuratura Rejonowa w Nowym Tomyślu bada sprawę nieumyślnego spowodowania śmierci ciężarnej pacjentki tamtejszego szpitala. 29-letnia kobieta zmarła w sobotę, podejrzewano u niej zakażenie wirusem A/H1N1. Jej przyjęcia odmówiły trzy poznańskie szpitale. Kobieta zmarła w karetce.
W związku z podejrzeniem zakażenia wirusem A/H1N1 i ze względu na ciężki stan zdrowia, dyrekcja szpitala przez dwa dni próbowała przekazać chorą do placówki w Poznaniu. Kobieta zmarła 2 stycznia, po decyzji o jej przetransportowaniu do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii poznańskiego szpitala klinicznego.
Jak poinformowała szef nowotomyskiej prokuratury Danuta Siwińska, prokuratura wszczęła postępowanie w związku ze śmiercią kobiety.
_ - Sprawa badana jest pod kątem narażenia na utratę życia poprzez niezapewnienie prawidłowej opieki co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem śmierci _ - powiedziała Siwińska. Prokuratura rejonowa zabezpieczy w tej sprawie zgromadzoną dokumentację medyczną i wyniki sekcji zwłok kobiety.
Ewelina Suska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, powiedziała, że przeprowadzone badania nie wykazały, by kobieta była zakażona wirusem A/H1N1.
Dyrekcja SP ZOZ w Nowym Tomyślu poinformowała, że pacjentka w 22 tygodniu ciąży została przyjęta do szpitala 31 grudnia z podejrzeniem grypy. Położono ją w izolatce w oddziale ginekologicznym.
_ - 1 stycznia, w momencie pogorszenia stanu zdrowia pacjentki i stwierdzenia rozwijającego się zapalenia płuc, podjęto próby przekazania chorej do szpitala zakaźnego w Poznaniu, zgodnie z ustalonymi procedurami postępowania przy infekcji A/H1N1 - gdyż burzliwy przebieg choroby sugerował u pacjentki zakażenie wirusem świńskiej grypy. Dzień później ponownie podjęto próbę przekazania pacjentki na oddział chorób zakaźnych - stan chorej na tym etapie nie wymagał intensywnej terapii _ - poinformował szpital w komunikacie.
Pomimo leczenia nastąpiło pogorszenie stanu pacjentki, wdrożono intensywną terapię. Ponieważ w nowotomyskim szpitalu nie ma izolatki, ustalono, że pacjentka zostanie przekazana do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Klinicznego nr 2 w Poznaniu. Kiedy podjęto decyzję o transporcie, u kobiety nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Mimo podjętej akcji ratowniczej, pacjentka zmarła.
Jak poinformował rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube, dyrektor szpitala w Nowym Tomyślu przyjechał w poniedziałek do wojewody ze skargą dotycząca zdarzenia.
Stube zaznaczył, że nie ma żadnych szczegółowych procedur wojewody dotyczących postępowania w przypadku podejrzenia A/H1N1. _ Żadne procedury nie mówią, że szpitale musiały przyjąć pacjentkę. Wiemy, że procedury związane z ratownictwem medycznym zostały zachowane: było zgłoszenie transportu, lekarz koordynator wyraził na to zgodę, ale do transportu nie doszło ze względu na śmierć kobiety _ - powiedział PAP Stube.
_ - W przypadku podejrzenia wystąpienia grypy A/H1N1 nie zostały przewidziane żadne szczegółowe procedury wojewody, które by wyznaczały szpitale mające przyjąć pacjentkę z podejrzeniem zakażenia tym wirusem _ - dodał Stube.