Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Projekt specustawy powodziowej już gotowy

0
Podziel się:

Nowe przepisy mają znacznie ograniczyć straty wynikłe z powodzi.

Projekt specustawy powodziowej już gotowy
(PAP/Piotr Piotrowski)

Jest już gotowy projekt specjalnej ustawy, która miałaby w przyszłości znacznie ograniczyć straty wynikłe z powodzi. Ustawa odebrałaby także część kompetencji samorządom, by przyspieszyć proces wywłaszczania z terenów zalewowych.

Wartość odszkodowania byłaby negocjowana później - ważne, że natychmiast po decyzji wojewody o wywłaszczeniu można by ruszać z budową infrastruktury przeciwpowodziowej.

Z terenów zalewowych nie byliby wywłaszczani rolnicy. Mogliby dalej uprawiać swoje pola, a w przypadku powodzi dostawaliby odszkodowania. _ _

_ Dziennik Gazeta Prawna _ dowiedziała się, że ministrowie infrastruktury i środowiska będą wspólnie lobbować za zmianami w prawie o zagospodarowaniu przestrzennym.

Chcą, by odtąd samorządy musiały zdobywać w regionalnych zarządach gospodarki wodnej akceptację dla tworzonych planów zagospodarowania. Dziś taka opinia nie jest dla samorządów wiążąca.

Raporty powodziowe Money.pl
*Pieniądze na ochronę przeciwpowodziową czekają, ale nie potrafimy z nich skorzystać * Na realizację zaplanowanych programów przeciwpowodziowych - Odra 2006, Wisła 2020 oraz pierwszego etapu Żuław 2030 - potrzeba prawie dwadzieścia miliardów złotych. Ich realizacja ślimaczy się lub nawet jeszcze nie została rozpoczęta. Powodem nie jest jednak brak pieniędzy, ale nieudolność w pozyskiwaniu unijnych dotacji.
*Powodzianie zalewają wnioskami ubezpieczycieli * To nieprawda, że Polacy nie chcą się ubezpieczać. Liczba polis dotyczących klęsk żywiołowych od 2003 roku wzrosła dwukrotnie. Wypłacono też 2,5 raza więcej odszkodowań. Dla mieszkających na terenach zagrożonych powodzią barierą są często wysokości składek jakich domagają się ubezpieczyciele. Nierzadko towarzystwa nie chcą zawierać tego typu umów.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom * W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
*Nie ma pieniędzy na zbiorniki, a PO chce sprawniej wywłaszczać * Budowa dwóch największych zbiorników retencyjnych w kraju zmusi prawie 300 rodzin do opuszczenia domów. Państwo musi też wykupić grunty o wartości ponad 300 milionów złotych. Pomimo, że marszałek Bronisław Komorowski deklaruje pomoc w wykupie gruntów pod inwestycje, nie przyspieszy to znacząco inwestycji. Przejmowanie terenów idzie bowiem sprawnie. Bardziej przeszkadza brak pieniędzy na ich budowę.
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)