Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Profesor Bogdan Chazan odwoła sie od decyzji?

0
Podziel się:

Lekarz może zwrócić się do sądu pracy - poinformował stołeczny ratusz.

Profesor Bogdan Chazan odwoła sie od decyzji?
(PAP/Jakub Kamiński)

Dyrektor szpitala św. Rodziny Bogdan Chazan nie może odwołać się od decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zwolnieniu go z pełnionej funkcji. Może natomiast zwrócić się w tej sprawie do sądu pracy - poinformował stołeczny ratusz.

Jak poinformował rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk, zgodnie z prawem dyrektor placówki ma siedem dni na zgłoszenie uwag do projektu wystąpienia pokontrolnego miasta. _ - Jego uwagi zostaną rozpatrzone przez ratusz, a potem powstanie końcowe wystąpienie pokontrolne. To zamyka sprawę _ - powiedział. Dodał, że od decyzji prezydenta miasta ws. dyrektora szpitala nie może odwołać się też sam szpital.

Chazan - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił wykonania aborcji ze względu na wady płodu oraz nie wskazał - do czego zobowiązują go przepisy - innego lekarza lub placówki, gdzie zabieg można wykonać. W środę wyniki swojej kontroli w tej sprawie przedstawiło miasto. Gronkiewicz-Waltz informując o podstawie do odwołania Chazana wyjaśniła, że nie podał on pacjentce granicznego terminu wykonania zabiegu, co ograniczyło prawo kobiety do informacji.

Z kontroli miasta wynika, że kobieta, gdy wykryto poważne wady płodu została odesłana na konsultacje do Instytutu Matki i Dziecka; tam również nie poinformowano jej, do kiedy można wykonać zabieg. Ostatecznie jej lekarz prowadzący (nie Chazan) ze Szpitala św. Rodziny skierował ją do Szpitala Bielańskiego, gdzie mogła wykonać zabieg; tam jednak stwierdzono, że jest już zbyt późno na legalne przeprowadzenie aborcji.

Dziecko urodziło się z poważnymi wadami, zmarło w środę wieczorem.

Pełnomocnik Chazana mec. Jerzy Kwaśniewski przesłał oświadczenie, w którym napisał, że _ w Szpitalu św. Rodziny należycie chroniono prawa pacjenta i w pełni zrealizowano ustawowy obowiązek informacyjny _.

_ O możliwości zgodnego z ustawą (...) przeprowadzenia aborcji pacjentka została w Szpitalu św. Rodziny poinformowana przez lekarza prowadzącego już 27 marca 2014 r., a zatem przed skierowaniem jej na badania w IMiDz, które wg Krajowego Konsultanta miały być zbędne i rzekomo nadmiernie wydłużyć postępowanie diagnostyczne. W świetle dostępnych danych, pacjentka wówczas nie wyrażała woli poddania się aborcji _ - głosi oświadczenie. Jak dodano, po hospitalizacji w IMiDz pacjentka miała oświadczyć lekarzowi prowadzącemu, że _ będzie dopiero rozważać tę ewentualność wspólnie z mężem, po wypisaniu jej ze szpitala, co nastąpiło w dniu 3 kwietnia _.

Według mecenasa szpitalowi nie można też stawiać zarzutów braków dokumentacji procedur diagnostycznych, gdyż były one _ przeprowadzane poza szpitalem i zanim pierwszy raz pacjentkę do niego przyjęto _. Poinformował, że z tego względu szpital wnosi o uzupełnienie kontroli o zbadania dokumentacji medycznej zgromadzonej w innych placówkach: w przychodni, gdzie wykonano u pacjentki zapłodnienie in vitro, prywatnego gabinetu lekarskiego, gdzie prowadzono ciążę na początku (u lekarza pracującego w Szpitalu św. Rodziny), Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie i Szpitala Bielańskiego.

W sprawie tej zakończyła się też kontrola NFZ, na szpital nałożono karę w wysokości 70 tys. zł. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podał, że według konsultanta krajowego w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. Stanisława Radowickiego w szpitalu doszło do naruszenia prawa. Kontrola Radowickiego wykazała, że _ odraczanie przez prof. Chazana terminu konsultacji ciąży uniemożliwiło przeprowadzenie zabiegu przerwania ciąży _, a _ odmowa wskazania przez prof. Chazana ośrodka lub lekarza, gdzie pacjentka mogłaby otrzymać pomoc, jest niezgodna z obowiązującymi regulacjami prawnymi _.

Z kolei Arłukowicz podkreślał, że klauzula sumienia _ dotyczy tylko i wyłącznie lekarza, nie ma możliwości, aby klauzula sumienia dotyczyła szpitala _.

Nadal trwa natomiast postępowania Rzecznik Praw Pacjenta. Krystyna Barbara Kozłowska poinformowała, że w ramach tego postępowania sprawdzane jest, czy dziecko kobiety miało po urodzeniu zapewnione niezbędne świadczenia zdrowotne.

Jak wyjaśniła Kozłowska, rozszerzenie postępowania wynika z zapisów kodeksu cywilnego, zgodnie z którymi każdy człowiek od chwili urodzenia ma zdolność prawną i jest tym samym podmiotem praw i obowiązków. _ W związku z urodzeniem się dziecka, prowadzone postępowanie zostało rozszerzone. Sprawdzamy, czy zostały mu udzielone wszelkie niezbędne świadczenia zdrowotne odpowiadające wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej _ - zaznaczyła Rzecznik.

Odnosząc się do części postępowania dotyczącej pacjentki Kozłowska poinformowała, że z dotychczasowych ustaleń biura wynika, że jednym z głównych uchybień Szpitala św. Rodziny było to, że nie przekazano pacjentce informacji o granicznym terminie wykonania legalnej aborcji. _ Pacjentka otrzymywała od szpitala niepełne informacje, również dokumentacja medyczna potwierdza braki w przekazywaniu podstawowych informacji. _

_ _

_ - Ponadto złamane zostało prawo pacjentki do zgłoszenia sprzeciwu wobec opinii albo orzeczenia lekarza (dot. ewentualnego braku wskazań do legalnej aborcji). W dokumentacji medycznej nie istnieje żaden wpis, pacjentka nie otrzymała żadnej opinii od lekarza, od której mogłaby się ona skutecznie odwołać do Komisji Lekarskiej powoływanej przez Rzecznika Praw Pacjenta _ - zaznaczyła Kozłowska.

Czytaj więcej w Money.pl
"Deweloperzy łamią prawo" W pierwszej połowie br. UOKiK wydał 30 decyzji kwestionujących działania deweloperów sprzedających nowe mieszkania - podał Urząd.
W Warszawie żyje się lepiej niż w Paryżu Większość warszawiaków (91 proc.) lubi swoje miasto - wynika z badania Ipsos.
Jest decyzja sądu w sprawie Marka Falenty Sąd zrezygnował też z innych środków zapobiegawczych w postaci: 1 mln zł poręczenia majątkowego i dozoru policyjnego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)