Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces Katarzyny W. Zaznaja ostatni świadkowie

0
Podziel się:

Według opinii ekspertów, przyczyną śmierci dziecka było gwałtowne uduszenie.

Proces Katarzyny W. Zaznaja ostatni świadkowie
(Reporter)

Przed Sądem Okręgowym w Katowicach kolejna rozprawa w kończącym się procesie Katarzyny W.. Prokuratura zarzuca jej zabójstwo półrocznej córki Magdy w styczniu 2012 r.

Na poniedziałkowym posiedzeniu sąd zamierza dokończyć przesłuchania świadków. Jeżeli to się uda, prawdopodobnie wysłucha też wystąpień końcowych stron.

Podczas wcześniejszych rozpraw sąd przesłuchał już m.in. członków najbliższej rodziny Katarzyny W., niektórych jej znajomych i nauczycieli, kobiety współosadzone z oskarżoną, a także biegłych z zakresu medycyny sądowej. Według opinii tych ostatnich, przyczyną śmierci dziecka było gwałtowne uduszenie.

Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta.

Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu. Zdaniem prokuratury Katarzyna W. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut.

Czytaj więcej w Money.pl
Nauczyciel Katarzyny W.: wzorowe zachowanie _ Wzorowe zachowanie, aktywność społeczna, praca na rzecz klasy, plus znakomita frekwencja. _ W sądzie zeznają nauczyciele Katarzyny W.
Mała Madzia została zabita na imprezie? Przed Sądem Okręgowym w Katowicach trwa rozprawa przeciwko Katarzynie W., oskarżonej o zabicie półrocznej córki.
Sąd rozpatrywał wniosek obrońcy Katarzyny W. _ Wysłuchanie biegłych i późniejsze zaznajomienie się z treścią protokołów i wszystkich opinii, które są w aktach, w żaden sposób nie wrócą mi Magdy, a bardzo dużo mnie kosztowały _ - mówiła oskarżona.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)