Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces doktora Mirosława G. pod lupą CBA

0
Podziel się:

- Taktyka organów ścigania w sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie - mówił sędzia. Budzi to skojarzenia z czasami największego stalinizmu.

Proces doktora Mirosława G. pod lupą CBA
(Reporter)

Zostały wszczęte czynności wyjaśniające po zawiadomieniu przesłanym miesiąc temu do Centralnego Biura Antykorupcyjnego przez sędziego Igora Tuleyę w związku ze sprawą kardiochirurga dr. Mirosława G. - poinformowało CBA.

Szef CBA przekazał, że _ z uwagi na obszerność materiału, a przede wszystkim potrzebę zapoznania się z aktami sprawy, sąd zostanie poinformowany o wynikach czynności tuż po ich zakończeniu _. _ Trudno na tym etapie deklarować, jak długo czynności te mogą potrwać, będziemy starali się przeprowadzić je w miarę szybko, ale przede wszystkim dokładnie _ - zaznaczył rzecznik prasowy Biura Jacek Dobrzyński.

W połowie stycznia Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów wysłał szefowi CBA i Prokuraturze Okręgowej w Warszawie dwa zawiadomienia dotyczące _ rażących uchybień _ organów ścigania w sprawie kardiochirurga dr. Mirosława G. Pisma te miały formę tzw. zastrzeżeń skierowanych do przełożonych prokuratorów i funkcjonariuszy CBA. Odpowiedź dla sądu z warszawskiej prokuratury okręgowej jest jeszcze przygotowywana.

W zastrzeżeniach wskazanych przez sąd w obu pismach chodziło m.in. o zatrzymania i przesłuchania prowadzone w sprawie kardiochirurga przez funkcjonariuszy Biura i prokuratorów. W zawiadomieniach wyrażono wątpliwości odnośnie do zasadności 24 zatrzymań i dodatkowo prawidłowości dwóch spośród tych zatrzymań.

Jak wynikało z pism sędziego Tulei, miał on wątpliwości, czy zatrzymania w sprawie kardiochirurga były zasadne i celowe. Wskazywał, że zatrzymane osoby przebywały w miejscu zamieszkania i brak było przesłanek, aby twierdzić, że nie stawią się na wezwanie dobrowolnie, czy też by miały podejmować próbę mataczenia. _ - Trzeba wskazać, że w 2007 r., kiedy w sprawie zmieniła się ekipa śledczych, ewentualni podejrzani byli wzywani "normalną drogą", bez pozbawiania wolności _ - argumentował sąd.

W pismach sądu do CBA i prokuratury podkreślono też, że najstarsza z zatrzymanych osób miała 82 lata, pięć kolejnych - ponad 70, dwie osoby uskarżały się na problemy zdrowotne, zaś jedna została zatrzymana na 11 dni przed planowaną operacją kardiochirurgiczną, co podała do protokołu. Sąd krytycznie ocenił postępowanie organów ścigania wobec osób zgłaszających dolegliwości zdrowotne.

Sąd w zawiadomieniach zwrócił też uwagę na nieprawidłowości w przesłuchaniach zatrzymanych. Siedem osób przesłuchiwano w porze nocnej, trzy kolejne w godzinach wieczornych. Według sądu takie pory przesłuchań nie były usprawiedliwione wagą postawionych zarzutów. Najpierw przesłuchiwali funkcjonariusze CBA, potem prokuratorzy, najdłuższe przesłuchanie - jak ustalił sąd - trwało siedem godzin, inne ok. trzech godzin. _ - W protokołach pojawiają się elementy sugerujące możliwość straszenia przesłuchiwanych tzw. aresztami wydobywczymi _ - ocenił sąd.

Jednocześnie do Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce w związku ze sprawą dr. Mirosława G. trafiło zawiadomienie sędziego Tulei o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i składania fałszywych zeznań przez agenta CBA, tzw. dużego Tomka. Chodzi o wątek funkcjonariusza Biura, który podczas działań w sprawie kardiochirurga miał _ wejść w dużą zażyłość z jedną z pielęgniarek _. Wcześniej - by uniknąć zarzutu braku bezstronności - Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyłączyła się z badania tego zawiadomienia.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi natomiast postępowanie po innym zawiadomieniu sędziego Tulei - w sprawie możliwych fałszywych zeznań pięciorga świadków w procesie kardiochirurga. Prokuratura Okręgowa w Warszawie także wyłączyła się z badania tego zawiadomienia.

Na początku roku sąd skazał dr. Mirosława G., byłego ordynatora kardiochirurgii stołecznego szpitala MSWiA, na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za korupcję - przyjęcie ponad 17,5 tys. zł od pacjentów; uniewinnił go m.in. od zarzutu mobbingu wobec podwładnych. Wyrok nie jest prawomocny.

W ustnym uzasadnieniu sąd m.in. krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie kardiochirurga. _ - Nocne przesłuchania, zatrzymania - taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie _ - mówił sędzia. _ Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. - czasów największego stalinizmu _ - dodawał sąd.

Czytaj więcej o sprawie dr. Mirosława G. w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/32/m89632.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/miroslaw;g;wygral;z;bylym;pracodawca,25,0,1236249.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Doktor G. wywalczył pieniądze. Zobacz, ile Lekarz domagał się niewypłaconych wynagrodzeń, ryczałtów i odsetek oraz kar umownych z powodu wypowiedzenia mu umowy o świadczenie usług konsultacyjnych.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/148/m255892.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/gowin;tuleya;nie;naruszyl;prawa,168,0,1228712.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Gowin: Przesadził, ale nie naruszył prawa Sprawę powinien, jego zdaniem, rozstrzygnąć samorząd sędziowski.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/m257395.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/doktor;g;uslyszal;wyrok;jest;winny,107,0,1226091.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Zapadł wyrok w głośnym procesie doktora G. Ten proces to precedensowa sprawa, mająca odpowiedzieć na pytanie, gdzie leży granica między wdzięcznością pacjentów, a korupcją.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)