Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga poprowadzi śledztwo z zawiadomienia sędziego Igora Tulei w sprawie możliwych fałszywych zeznań pięciorga świadków w procesie kardiochirurga dr. Mirosława G. - poinformował jej wiceszef prok. Paweł Nowak.
Powiedział on, że wkrótce zapadnie decyzja o wszczęciu postępowania. Będzie się ono generalnie opierało na załącznikach przekazanych przez Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów, przed którym zapadł wyrok w sprawie dr. G. Możliwe są także przesłuchania innych osób.
Chodzi m.in. o słowa jednej z przesłuchiwanych kobiet, że na łapówkę dla lekarza rodzina musiała zaciągnąć kredyt w banku. Tymczasem sąd ściągnął dokumentacją bankową, z której wynika, że kredyt był brany kilka miesięcy po rzekomym wręczeniu łapówki kardiochirurgowi. Za fałszywe zeznania świadkowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności. By uniknąć zarzutu braku bezstronności, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyłączyła się z badania zawiadomienia.
W fazie postępowania sprawdzającego w praskiej prokuraturze jest zaś sprawa - jak się wyraził prokurator - doniesienia obywatelskiego ws. domniemanych przestępstw, jakie miałby popełnić Tuleya, gdy w uzasadnieniu wyroku skazującego wobec G. porównał działania śledczych od G. do _ czasów największego stalinizmu _. Według doniesienia sędzia miałby w ten sposób popełnić przestępstwa: przekroczenia uprawnień, _ publicznego znieważenia narodu polskiego _ oraz zniesławienia i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Postępowanie sprawdzające kończy się po miesiącu decyzją o odmowie lub o wszczęciu śledztwa.
Sąd wysłał już też do CBA i Prokuratury Okręgowej w Warszawie dwa zawiadomienia dotyczące _ rażących uchybień _ organów ścigania w sprawie kardiochirurga. Zastrzeżenia dotyczą m.in. zatrzymań i przesłuchań prowadzonych w sprawie kardiochirurga przez funkcjonariuszy Biura i prokuratorów. Chodzi o zasadność 24 zatrzymań i dodatkowo prawidłowość dwóch spośród tych zatrzymań. Szef CBA i prokurator okręgowy zostali zobowiązani do ustosunkowania się w ciągu miesiąca do kwestii podniesionych w tych zawiadomieniach.
Publiczną dyskusję wywołały słowa Tulei, który przy wyroku skazującym dr. Mirosława G. za korupcję porównał metody organów ścigania, w tym CBA, do tych z czasów stalinizmu. Sędzia Tuleya nie naruszył prawa i zasad etyki - uznała Krajowa Rada Sądownictwa. Nie brak niezależności sędziowskiej, ale brak poszanowania dla tej niezależności jest dziś problemem - oceniał prezydent Bronisław Komorowski. PiS i SP chcą, by sędzia poniósł odpowiedzialność dyscyplinarną, a nawet karną. PO i SLD bronią sędziego i mówią, że jest celem _ ordynarnego ataku _. Sam sąd nie widzi podstaw, by go karać. Ostatnio Tuleya stracił funkcję rzecznika Sądu Okręgowego w Warszawie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Sąd nie będzie wnosił o dyscyplinarkę dla Tulei Kierownictwo Sądu Okręgowego nie zamierza podejmować żadnych kroków w celu wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Igora Tulei - powiedziała rzeczniczka sądu. | |
Doktor G. wywalczył pieniądze. Zobacz, ile Lekarz domagał się niewypłaconych wynagrodzeń, ryczałtów i odsetek oraz kar umownych z powodu wypowiedzenia mu umowy o świadczenie usług konsultacyjnych. | |
Antykomor.pl: Jest wyrok w sprawie znieważenia prezydenta Gry ze strzelaniem do wizerunku Komorowskiego, ośmieszające fotomontaże. Zobacz, co zadecydował sąd. |