Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawo o zgromadzeniach. "Ta ustawa godzi w prawa obywatelskie"

0
Podziel się:

Pomysł przygotowania nowelizacji powstał po zeszłorocznych zajściach w stolicy w związku z obchodami Święta Niepodległości 11 listopada.

Prawo o zgromadzeniach. "Ta ustawa godzi w prawa obywatelskie"
(AndreasKermann/iStockphoto)

Podczas głosowania nad poprawkami Senatu do noweli Prawa o zgromadzeniach PO i PSL będą za, a pozostałe kluby wstrzymają się od głosu. Ustawa godzi w prawa obywatelskie - mówi opozycja. Prawo do wolności zgromadzeń nie jest absolutne - odpowiadają zwolennicy zmian.

Pomysł przygotowania nowelizacji powstał po zeszłorocznych zajściach w stolicy w związku z obchodami Święta Niepodległości 11 listopada. Uchwalona w czerwcu przez Sejm nowela, której projekt przedłożył prezydent Bronisław Komorowski, daje m.in. możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie, jeśli może to prowadzić do naruszenia porządku.

Pod koniec lipca Senat wprowadził do niej 13 poprawek. Jedna z nich zmienia termin zawiadomienia gminy o zgromadzeniu z przyjętych przez Sejm sześciu dni na trzy dni robocze. W konsekwencji zmienia to termin na zmianę czasu lub miejsca zgromadzenia zgłoszonego jako drugie w miejscu zajętym przez inną manifestację.

Na mocy poprawek Senatu zmianie ulegną też przepisy karne wprowadzające kary grzywny dla przewodniczącego zgromadzenia, jeśli nie wykonuje swych obowiązków i nie przeciwdziała naruszeniom porządku publicznego oraz uczestnika zgromadzenia, który nie podporządkowuje się poleceniom przewodniczącego. Zamiast 7 i 10 tys. zł kary te będą mogły maksymalnie wynosić do 5 tys. zł - zgodnie z ogólnymi przepisami Kodeksu wykroczeń.

Kolejna poprawka wykreśliła wymóg dołączania do zawiadomienia o zgromadzeniu zdjęcia organizatora. Inna zmiana sprecyzowała, że do postępowań dotyczących zgromadzeń zgłoszonych przed dniem wejścia w życie nowelizacji stosuje się dotychczasowe przepisy.

Według innej poprawki organ gminy będzie mógł wezwać do zmiany czasu, miejsca lub trasy zgromadzenia zgłoszonego później, dopiero gdy jednocześnie wystąpią dwie wskazane w ustawie przesłanki uniemożliwiające odbycie zgromadzenia - brak możliwości oddzielenia zgromadzeń, a także brak możliwości odbycia ich w taki sposób, aby ich przebieg nie zagrażał życiu, zdrowiu lub mieniu w znacznych rozmiarach.

W środę podczas debaty sejmowej Janusz Dzięcioł (PO) powiedział, że senackie poprawki mają na celu wyeliminowanie wątpliwości konstytucyjnych i zadeklarował poparcie dla większości z nich. _ Zmiany projektowano w taki sposób, aby w żadnym razie nie naruszać wolności organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich _ - powiedział Dzięcioł.

Zdaniem Eugeniusza Kłopotka (PSL) Senat złagodził niektóre przepisy tej ustawy. _ Nawet najbardziej rygorystyczne przepisy nie zastąpią wyobraźni tych, którzy decydują, wydają pozwolenia i tych, którzy chcą się gromadzić, manifestować i protestować. Nie zastąpi również zdrowego rozsądku zarówno tych, którzy uchwalają takie prawo, ale przede wszystkim również tych, którzy mają to prawo respektować. Bez poszanowania prawa i respektu dla drugiego człowieka niewiele da się zrobić. Mam nadzieję, że nie będę musiał oglądać takich scen, jakie oglądaliśmy 11 listopada ubiegłego roku _ - mówił Kłopotek.

Nowelizację skrytykowali posłowie opozycji. Jacek Sasin (PiS) powiedział, że ustawa w ogóle nie powinna być uchwalona. Przypomniał, że przeciwko ustawie protestowały m.in. organizacje pozarządowe oraz _ Solidarność _. _ Poprawki Senatu w żaden sposób nie zmieniają antydemokratycznego i antykonstytucyjnego charakteru tej ustawy. Nie będziemy przykładać ręki do tworzenia tego złego prawa _ - powiedział Sasin.

Michał Kabaciński (RP) zapowiedział skierowanie nowych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. _ To przypomina raczej projekt zza wschodniej granicy. To co dzisiaj proponuje Platforma i obóz, który jest związany z PO, mam na myśli prezydenta RP, to jest po prostu ograniczanie i zamykanie ludziom ust. Chcecie doprowadzić do takiej sytuacji, żeby ludzie nie mogli wychodzić na ulice (w reakcji) na wasze afery i w związku z waszymi aferami. Powstrzymajmy się od tworzenia takich antydemokratycznych ustaw _ - powiedział Kabaciński.

Krystyna Łybacka (SLD) zwróciła uwagę na fakt, że nowelizowaną ustawę można było poprawić na wcześniejszych etapach prac parlamentarnych. _ Przez źle pojętą lojalność wobec pana prezydenta ci wszyscy, którzy popierali tę ustawę, tak naprawdę narazili autorytet prezydenta. Chodzi o aspekt, w jakim prezydent powinien najbardziej wykazywać się aktywnością, bowiem jedną z czołowych prerogatyw prezydenta jest stanie na straży konstytucji. A to jest ustawa, która niestety budzi wątpliwości co do zgodności z konstytucją. Tak naprawdę Senat mógł zrobić jedno - podjąć uchwałę o odrzucenie tej ustawy _ - powiedziała Łybacka.

Nowelizację Prawa o zgromadzeniach skrytykował także Andrzej Dąbrowski (SP). _ To zła nowelizacja, która godzi w demokrację. Wzbudziła bardzo duży, słuszny sprzeciw społeczny. Ludzie muszą mieć prawo do wolności zgromadzeń. Nie można tego ograniczać, bo społeczeństwo musi mieć możliwość wypowiedzenia swojego zadowolenia lub niezadowolenia _ - mówił Dąbrowski.

Zarzuty posłów opozycji odpierał prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz. Jak powiedział, prawo do wolności zgromadzeń nie ma charakteru absolutnego. _ Konstytucja stanowi, że prawo do organizowania demonstracji, wyrażania swoich poglądów może być ograniczone w sytuacji, kiedy jest zagrożenie bezpieczeństwa i porządku publicznego. To co stało się 11 listopada, w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, stało się okazją do awantur, wyrywania bruku, palenia samochodów i bicia ludzi. Jest pytanie, czy o taką wolność chodzi. (...) W przekonaniu pana prezydenta chowanie się ludzi, którzy mają złe zamiary, i pod płaszczykiem wolności wyrywają bruk i biją innych, jest niedopuszczalne - to jest odpowiedź na pytanie, dlaczego ta ustawa _ - mówił Łaszkiewicz.

Od początku prac legislacyjnych propozycje przepisów przedstawione przez prezydenta Komorowskiego wywołują kontrowersje. Przeciw nowelizacji protestowały m.in. organizacje pozarządowe, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelskiego Rozwoju i Fundacja _ Panoptykon _.

O odrzucenie nowelizacji apelował przewodniczący NSZZ _ Solidarność _ Piotr Duda. Solidarność już na początku lipca zapowiedziała złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w przypadku uchwalenia nowych przepisów. Z apelem o odrzucenie zmian zwracali się także byli działacze opozycji z czasów PRL: Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Barbara Labuda, Bogdan Lis, Henryka Krzywonos-Strycharska. Apel ten podpisał także Józef Pinior, który jest senatorem PO.

Kancelaria Prezydenta argumentowała zaś jeszcze w czerwcu, że _ projekt w przekonaniu prezydenta jest projektem zrównoważonym, który godzi konstytucyjne prawo do wolności, ale i do bezpieczeństwa _.

Głosowanie nad nowelizacją zaplanowano na pojutrze.

Czytaj więcej w Money.pl
Możesz zmienić prawo. Złóż petycję do... Wnioski o zmianę prawa można kierować do marszałka Senatu, do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, do Kancelarii Senatu oraz do każdego innego działu Senatu.
Likwidacja Senatu i CBA. Czyje to pomysły? Likwidacja Senatu i CBA, zakładanie firmy na próbę, głosowanie przez internet - to tylko kilka pomysłów.
Mamy najbardziej liberalną ustawę w Europie Trwa batalia o kolejną ustawę. Zobacz, co nie podoba się senatorom.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)