Wicepremier Turcji Bulent Arinc został dziś pozwany przez organizacje praw kobiet i deputowane tureckiego parlamentu za wypowiedź, w której nalegał, by kobiety nie śmiały się głośno w miejscach publicznych.
Pozew został złożony w sądzie w Stambule. Jego autorki zarzucają wiceszefowi rządu, że jego uwaga narusza zapisy prawa o równorzędności płci i może narazić na akty agresji niestosujące się do niej kobiety.
Deputowana Aylin Nazliaka przyznała, że pozew najprawdopodobniej nie doprowadzi do wytoczenia procesu wicepremierowi. Pismo ma jednak pokazać Arincowi, że jego _ dyskryminujące wypowiedzi _ są nie do przyjęcia - podkreśliła.
Arinc - wpływowy członek konserwatywnego rządu Turcji i jego rzecznik, który w przeszłości wielokrotnie dzielił się z wyborcami radami dotyczącymi życia w czystości, zgodnie z Koranem - pod koniec lipca oświadczył, że kobieta _ nie powinna śmiać się głośno przed wszystkimi, powinna koniecznie cały czas zachowywać przyzwoitość _.
Jego wypowiedź wywołała lawinę oburzenia i kpin w mediach społecznościowych, gdzie internauci krytykowali rząd za _ coraz bardziej rażące interwencje _ w prywatność obywateli, a Turczynki zaczęły zamieszczać zdjęcia, na których się śmieją.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Turcja oferuje pomoc. "Wszyscy są równi" Szef MSZ Turcji powiedział, że _ jeśli rozejm został zerwany, ponieważ izraelski żołnierz został uprowadzony, to ktoś powinien też odpowiedzieć za zabicie dzisiaj 70 Palestyńczyków. _ | |
Kraj podzielony przed pójściem do urn W sierpniowych wyborach Turcy będą po raz pierwszy wybierali prezydenta w głosowaniu bezpośrednim. | |
Izrael redukuje personel dyplomatyczny w Turcji Stosunki turecko-izraelskie uległy poważnemu pogorszeniu w związku ze sprawą "Mavi Marmara". |