Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pozew zbiorowy powodzian. Więcej osób przeciw władzy

0
Podziel się:

Kolejne osoby mogą dołączyć do pozwu zbiorowego ws. ustalenia winnych za
nieprawidłowości w zakresie ochrony przeciwpowodziowej w maju i czerwcu 2010 roku w okolicach Sandomierza.

Pozew zbiorowy powodzian. Więcej osób przeciw władzy
(Peter Muzslay/Dreamstime)

_ - Kolejne osoby mogą dołączyć do pozwu zbiorowego ws. ustalenia winnych za nieprawidłowości w zakresie ochrony przeciwpowodziowej w maju i czerwcu 2010 roku w okolicach Sandomierza - _ poinformował przedstawiciel grupy powodzian Zbigniew Rusak.

Zdaniem części powodzian rozmiary kataklizmu byłyby mniejsze, gdyby zabezpieczenia przeciwpowodziowe były lepiej zarządzane.

Pozew jest skierowany m.in. przeciwko Skarbowi Państwa, podmiotom odpowiedzialnym za utrzymanie, konserwacje i przeglądy zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Na liście pozwanych znalazł się wojewoda świętokrzyski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, powiat sandomierski oraz władze Sandomierza. Zdaniem pełnomocnika grupy powodzian adwokata Dominika Gałkowskiego każdy z tych podmiotów nie dopełnił swoich obowiązków.

Jak dodał, sąd uznał, że powództwo jest dopuszczalne, co pozwala rozpocząć kolejny etap w sprawie. - _ Ruszamy z procedurą zbierania grupy poszkodowanych. Do tych osób powinna dotrzeć informacja prasowa, że takie postępowanie się toczy. Jeżeli spełniają warunki, objęcia tym pozwem, to mogą do grupy przystąpić _ - wyjaśnił Gałkowski. Zgodnie z prawem lista osób chcących dołączyć do pozwu zostanie zamknięta trzy miesiące po ukazaniu się ostatniego ogłoszenia w prasie.

Proces będzie dotyczył ustalenia odpowiedzialnych za zaniedbania, które doprowadziły do powodzi. Nie rozstrzygnie o wysokości odszkodowań dla poszczególnych poszkodowanych - będzie to ewentualnie ustalane w indywidualnych sprawach po zakończeniu postępowania grupowego.

Zdaniem Gałkowskiego tylko takie rozwiązanie jest możliwe, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami i ich interpretacją przyjętą przez sąd, w przypadku wystąpienia w ramach powództwa grupowego z żądaniem zapłaty musiałoby nastąpić ujednolicenie roszczeń, co jest w tym przypadku niezwykle trudną operacją.

Jak powiedziała PAP pełniąca obowiązki dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Magdalena Miszczuk-Prus, kierowana przez nią instytucja nie powinna znaleźć się na liście pozwanych. = _ Wszystko robiliśmy zgodnie z przepisami i nie wykazano żadnych uchybień. Po prostu przyroda z nami wygrała _ - oceniła.

Także burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski uważa, że miasto nie powinno być w tej sprawie pozwane. Powiedział jednak, że częściowo zgadza się z pozywającymi. _ - Jeżeli chodzi o zaniedbania związane z utrzymaniem czystości koryt i pogłębiania rzek to jak najbardziej się zgadzam _ - dodał.

Sprawy nie chciała komentować rzeczniczka wojewody świętokrzyskiego Agata Wojda mówiąc, że jest ona w sądzie i wojewoda oczekuje na wynik tego postępowania.

Pozew zbiorowy złożyło we wrześniu 2010 roku 17 mieszkańców Sandomierza, Tarnobrzega i Gorzyc. Zawarta w pozwie argumentacja dotyczyła dwóch grup zarzutów. Pierwsza odnosiła się do zaniedbań inżynieryjno-technicznych, tj. źle utrzymywanych i zbyt niskich wałów, zarośniętego międzywala, braku melioracji itd. Druga grupa zarzutów dotyczyła źle zorganizowanej, chaotycznej i spóźnionej - w ocenie poszkodowanych - akcji ratunkowej, tj. zbyt późnego ogłoszenia alarmu, zbyt późnego wezwania wojska na ratunek i innych zaniedbań.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)