Od dziś działa grupa organizacyjna, która ma stworzyć odpowiednie warunki do funkcjonowania Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - nowej instytucji, która zastąpi obecne dowództwa sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych.
Grupą kieruje gen. dyw. Mirosław Różański, ostatnio pełnomocnik szefa MON ds. wdrażania nowego systemu dowodzenia. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik grupy mjr Szczepan Głuszczak, jej członkowie będą się zajmować przede wszystkim przygotowaniem miejsc pracy dla zasadniczej części Dowództwa Generalnego RSZ. _ Opracują harmonogramy osiągania gotowości, projekty dokumentów, relacje pomiędzy poszczególnymi podmiotami wewnątrz i na zewnątrz nowej struktury, zorganizują odpowiednie zabezpieczenie teleinformatyczne oraz ochronę informacji niejawnych itp. _ - powiedział Głuszczak.
W skład 90-osobowej grupy wchodzą zarówno żołnierze tworzący do niedawna zespół ds. nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, jak i przedstawiciele wszystkich rodzajów sił zbrojnych, Sztabu Generalnego i innych instytucji wojskowych.
Dowództwo Generalne ma rozpocząć funkcjonowanie od 1 stycznia 2014 r. Wtedy wejdzie w życie nowelizacja ustawy o urzędzie ministra obrony, zgodnie z którą w miejsce czterech odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych powstaną dwa dowództwa połączone.
Pierwsze z nich - Dowództwo Generalne - będzie odpowiedzialne za szkolenie, przygotowanie armii do działań i jej funkcjonowanie w czasie pokoju. Drugie - Dowództwo Operacyjne - ma dowodzić (tak jak obecnie) siłami wydzielonymi do misji zagranicznych, a w razie potrzeby przejmujące dowodzenie w czasie kryzysu lub wojny. Sztab Generalny Wojska Polskiego ma się zająć już nie dowodzeniem, lecz jedynie planowaniem strategicznym, planami rozwoju armii oraz doradzaniem prezydentowi, premierowi i ministrowi obrony w sprawach obronności. Prezydent na wniosek premiera będzie mógł wskazać osobę przewidywaną do roli naczelnego dowódcy na czas wojny.
Jak przypomniał Głuszczak, w kompetencjach Dowództwa Generalnego będzie leżało szkolenie dowództw i sztabów, wojsk, rezerw osobowych oraz kształcenie zawodowe. Nowe dowództwo składać się będzie z inspektoratów: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Inspektoratu Rodzajów Wojsk (obejmującego m.in. rozpoznanie, łączność, inżynierię wojskową, przeciwlotników, chemików i służbę zdrowia) oraz Inspektoratu Szkolenia. Dowództwu ma zostać podporządkowany także Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, który odpowiada za wojskową logistykę i administrację.
Wraz z reformą centralnych struktur w siłach zbrojnych zmienić ma się też funkcjonowanie jednostek niższego szczebla. W ich sztabach powstaną trzy piony funkcjonalne odpowiedzialne za sprawy operacyjne, wsparcie bojowe oraz zabezpieczenie działań. Konsekwencją tej zmiany ma być zwiększenie liczby żołnierzy służących w dowództwach dywizji, brygad, skrzydeł i flotylli. Część oficerów przejdzie tam z rozformowanych dowództw rodzajów sił zbrojnych.
Podczas prac w Sejmie zmianom w systemie dowodzenia sprzeciwiały się PiS i SLD, a zastrzeżenia zgłaszała SP. PiS zapowiedziało zaskarżenie reformy do Trybunału Konstytucyjnego. Przedstawiciele tej partii mówili, że dysponują analizami prawnymi, zgodnie z którymi nowelizacja ustawy o urzędzie MON jest niekonstytucyjna, ponieważ jeden z zapisów ustawy zasadniczej stanowi, że prezydent mianuje szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Po reformie poszczególne rodzaje sił zbrojnych nie będą miały odrębnych dowódców, lecz będą reprezentowane przez swoje inspektoraty w dowództwie generalnym.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Szykują się spore zmiany w polskim wojsku Na wiosnę do parlamentu trafi projekt reformy dowodzenia polską armią. Zapowiedział to w radiowej Jedynce minister obrony. | |
Minister ogłosił zmiany w armii i wielkie zakupy Żołnierze będą mieli wpływ na jakość uzbrojenia. _ Nie chcę łagodzić przepisów antykorupcyjnych _ - zastrzega szef MON. |