Ponad 5 tysięcy powodzian z Kraju Krasnodarskiego nie dostanie odszkodowań. Co czwarty mieszkaniec Krymska i okolicznych miejscowości nie ma meldunku, albo wybudował dom bez zgody lokalnych władz. Z Moskwy Maciej Jastrzębski.
W sobotę fala powodziowa zniszczyła część miejscowości na czarnomorskim wybrzeżu Rosji. Życie straciło 172 osoby, a 30 tysięcy uznawanych jest za poszkodowane. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Kremska. Jeszcze wczoraj usuwając zniszczenia, cieszyli się, że do staną pieniądze na remont domów i zakup nowych sprzętów.
- _ Władze obiecały nam pomoc. Powiedzieli, że dadzą każdemu po 50 tysięcy rubli z kasy regionu i jeszcze po 100 tysięcy z budżetu federalnego państwa. Mieli pokryć wszystkie straty _ - twierdzi jeden z poszkodowanych.
Dziś okazało się, że na odszkodowania nie mają co liczyć osoby, które nie miały stałego meldunku lub ich domy nie figurują w rejestrze nieruchomości. Dotyczy to aż 25 procent wszystkich poszkodowanych. Urzędnicy poradzili im, aby próbowali dochodzić swoich praw w sądach.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zginęło 171 osób. Putin rozlicza winnych Poniedziałek ogłoszono dniem żałoby narodowej w Rosji. Zaczęły się pogrzeby osób, które zginęły w powodzi. | |
Tusk i Komorowski piszą do Putina. Dlaczego? Premier Tusk zapewnił szefa rosyjskiego rządu, że w razie potrzeby Polska gotowa jest pospieszyć z pomocą przy usuwaniu skutków powodzi. | |
Żałoba narodowa w Rosji, 150 osób nie żyje Władze lokalne wyliczyły, że w sumie pod wodą znalazło się około 4 tysięcy gospodarstw, a poszkodowanych zostało blisko 12 tys. ludzi. |