Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poszukiwania się nie powiodły. Nie znaleziono kolejnych zwłok dzieci

0
Podziel się:

W stawie przeciwpożarowym we wsi w gminie Stawiski (Podlaskie), gdzie mieszkała kobieta podejrzana o zabójstwo kilkorga swoich dzieci, nie znaleziono szczątków jednego z nich.

Poszukiwania się nie powiodły. Nie znaleziono kolejnych zwłok dzieci
(PAP/Artur Reszko)

W stawie przeciwpożarowym we wsi w gminie Stawiski (Podlaskie), gdzie mieszkała kobieta podejrzana o zabójstwo kilkorga swoich dzieci, nie znaleziono szczątków jednego z nich - poinformowała Maria Kudyba, rzeczniczka łomżyńskiej prokuratury okręgowej.

Zbiornik przeciwpożarowy, jako miejsce ukrycia zwłok piątego dziecka, ustalono w wyniku przeprowadzonej w sobotę wizji lokalnej z udziałem podejrzanej. Zbiornik znajduje się kilkaset metrów od posesji kobiety. Zwłoki czworga dzieci odkryto już wcześniej w piwnicy stodoły na tej posesji oraz na strychu domu podejrzanej 41-latki.

_ - Wypompowano wodę z tego zbiornika i dokonano penetracji dna. Zwłok dziecka nie znaleziono, ale znaleziono i zabezpieczono przedmioty, które być może mają jakiś związek z naszym śledztwem, zabezpieczono też masę błotną. Zobaczymy, co z tego wyniknie, wszystko co udało się zrobić na dzisiaj, zostało zrobione _ - powiedziała PAP prokurator Kudyba.

Śledczy nie ujawniają, jakie przedmioty odkryto w stawie. Maria Kudyba dodała, że według słów podejrzanej kobiety, staw miał być miejscem porzucenia zwłok dziecka urodzonego we wrześniu 2008 roku.

Według obecnej wiedzy śledczych, w latach 1998-2012 kobieta urodziła ośmioro dzieci, z których wiadomo, że dwójka żyje (mają 7 i 10 lat, są obecnie w rodzinie zastępczej). Co do pozostałej szóstki dzieci (dwóch dziewczynek i czterech chłopców) to wiadomo, iż pięcioro z nich nie żyje. Dotychczas odnaleziono jednak szczątki tylko czworga z nich. W sobotę w stawie przeciwpożarowym poszukiwano szczątków piątego dziecka. Wciąż nie wiadomo, co się stało z szóstym dzieckiem.

Prokuratura Okręgowa w Łomży postawiła 41-letniej kobiecie zarzuty wielokrotnego zabójstwa. Na początku tygodnia zarzuty dotyczyły zabójstwa dwójki jej nowo narodzonych dzieci, których szczątki odnaleziono na posesji. Podejrzana została wówczas aresztowana na trzy miesiące. Obecnie zarzuty mogą objąć nawet sześć zabójstw.

Prokuratura zaznacza, że śledztwo jest wciąż w fazie wstępnej i na pewno będzie miało charakter wielowątkowy. W śledztwie prokuratorzy zamierzają m.in. badać także kwestię właściwego nadzoru nad tą rodziną przez różne instytucje opieki czy pomocy społecznej. Będą też przeprowadzane badania genetyczne, by ustalić jednoznacznie, kto jest ojcem dzieci z lat 1998-2012.

41-letnia podejrzana jest wdową. Ma także dwoje starszych dzieci z małżeństwa. Po postawieniu wszystkich zarzutów, będzie badana psychiatrycznie.

Prokuratura zwróciła się do sądów okręgu łomżyńskiego o nadesłanie informacji o wszelkich sprawach dotyczących tej rodziny, zarówno karnych (jeśli takie były), jak i cywilnych czy rodzinnych.

Własną kontrolę sytuacji tej rodziny i działań różnych instytucji powołanych do pomocy i kontroli, zapowiedział Rzecznik Praw Dziecka.

Czytaj więcej w Money.pl
Matka zabiła dzieci. Będzie kontrola instytucji Rzecznik Praw Dziecka skontroluje wszystkie instytucje i służby, które zajmowały się Beatą Z. z Hipolitowa. Kobieta usłyszała zarzut wielokrotnego zabójstwa swoich dzieci. Została aresztowana na trzy miesiące.
Matka zabiła więcej niż dwójkę dzieci? Niewykluczone, że chodzi nawet o sześcioro dzieci.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)