Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poparcie dla Hamasu spada. Tak twierdzi Izrael

0
Podziel się:

Gdyby dziś odbyły się wybory parlamentarne na terytoriach palestyńskich, wygrałby je Fatah.

Poparcie dla Hamasu spada. Tak twierdzi Izrael

Poparcie dla radykalnego Hamasu i zbrojnego oporu wobec Izraela dramatycznie spadło w ciągu ostatnich miesięcy wśród Palestyńczyków ze Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu - wynika z sondażu przeprowadzonego przez think tank z Jerozolimy Wschodniej.

Gdyby dziś odbyły się wybory parlamentarne na terytoriach palestyńskich, wygrałby je Fatah, otrzymując 42,6 proc. głosów. Hamas, który w grudniu mógł liczyć na 28,2 proc. głosów, teraz - według sondażu Jerozolimskiego Centrum Mediów i Komunikacji (JMCC) - dostałby tylko 20,6 procent.

Jeszcze w grudniu zeszłego roku, po izraelskiej operacji Filar Obrony w Strefie Gazy, 74 procent Palestyńczyków wspierało ostrzeliwanie Izraela rakietami. W trwającym osiem dni konflikcie w listopadzie 2012 roku zginęło 158 Palestyńczyków i sześciu Izraelczyków. W marcu bieżącego roku poparcie dla ostrzeliwania Izraela pociskami rakietowymi spadło do 38,4 procent - wynika z sondażu JMCC.

Aż 60 procent ankietowanych uważa, że zbrojne operacje przeciwko Izraelowi szkodzą narodowym interesom Palestyńczyków. W marcu akcje militarne wspierało 31,1 proc. respondentów; w grudniu ubiegłego roku było to 50,9 proc.

_ To, że w grudniu poparcie dla Hamasu, ostrzału rakietowego Izraela i generalnie zbrojnego oporu było na tak wysokim poziomie, wynika z doświadczenia wojny i ówczesnego stanu emocjonalnego, było to tymczasowym wahnięciem. To prawda, że Hamas i rakiety są dziś mniej popularne niż w grudniu, ale to jest poziom wsparcia, który zazwyczaj walka zbrojna ma w okresach względnego spokoju _ - powiedział w rozmowie z PAP Ghassan Chatib, były dyrektor JMCC, obecnie szef Rządowego Centrum Medialnego przy władzach Autonomii Palestyńskiej.

Wraz z malejącym wsparciem dla walki zbrojnej rośnie zainteresowanie pokojowymi metodami oporu wobec izraelskiej okupacji. Wspiera je blisko jedna trzecia ankietowanych, w porównaniu z 21,9 proc. w poprzedniej ankiecie.

_ Wsparcie dla pokojowego oporu wobec okupacji to już nie tymczasowe wahnięcie nastrojów, lecz nowy trend. Pokazują to kolejne badania opinii publicznej. Nie wiem tylko, jak długo może się utrzymać. Negatywnie na ten trend może na przykład wpłynąć przemoc ze strony izraelskich osadników wobec Palestyńczyków _ - powiedział Chatib.

W to, że jedyną drogą do zakończenia okupacji i stworzenia niepodległego państwa palestyńskiego są rozmowy pokojowe, wierzy 36,8 proc. Palestyńczyków. Rozmowy pokojowe między Izraelem a Palestyńczykami znalazły się w impasie z powodu izraelskich osiedli na palestyńskich terytoriach. Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas odmawia wznowienia negocjacji, dopóki Izrael nie zamrozi rozbudowy osiedli na terytoriach, na których miałoby powstać państwo palestyńskie. Z tym stanowiskiem zgodziły się blisko dwie trzecie ankietowanych.

Inną palącą kwestią dla Palestyńczyków jest pojednanie skłóconych frakcji - Hamasu rządzącego w Strefie Gazy i Fatahu sprawującego władzę na Zachodnim Brzegu. Aż 90 procent ankietowanych uznało, że Hamas i Fatah powinny się porozumieć, nawet jeśli Stany Zjednoczone, czy Izrael nałożą za to sankcje karne na Palestyńczyków. USA i UE uważają Hamas za organizację terrorystyczną.

_ Wydaje mi się, że powszechne poparcie dla pojednania może pchnąć do przodu ten proces. Palestyńskiej ugrupowania, Fatah i Hamas, są dość słabe i bardzo zależne od opinii publicznej _ - twierdzi Chatib.

To, że ciągnący się latami proces palestyńskiego pojednania narodowego wciąż nie przyniósł rezultatów, według 59 procent Palestyńczyków wynika z tego, że obydwa ugrupowania dbają przede wszystkim o interesy własne, a nie narodowe.

W ankiecie przeprowadzonej między 27 a 31 marca wzięło udział 1179 Palestyńczyków mieszkających w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu; margines błędu wynosi 3 procent.

Czytaj więcej w Money.pl
To Izraelska okupacja? Co dalej ze Strefą Gazy? Tysiące Palestyńczyków osadzonych jest w zakładach karnych w Izraelu, który uważa ich za terrorystów.
Izraleczycy znowu igrają z Palestyńczykami - _ Przyjąłem te plany z ogromnym niepokojem i rozczarowaniem _ - oświadczył w niedzielę Ban Ki Mun.
Egzekucje były nielegalne? Rusza śledztwo Rządzący w Strefie Gazy radykalny Hamas zapowiedział utworzenie komisji, która ma zbadać, jak to nazwano, nielegalne egzekucje Palestyńczyków oskarżonych o kolaborację z Izraelem podczas jego interwencji w Gazie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)