Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polityka we Włoszech. "Izba Deputowanych to nie cyrk"

0
Podziel się:

Włoska Izba Deputowanych to nie arena cyrkowa, dlatego należy skończyć z błazenadą i popisami - takie jest główne przesłanie listu przewodniczącej izby niższej Laury Boldrini do parlamentarzystów.

Polityka we Włoszech. "Izba Deputowanych to nie cyrk"
(Daveness_98/CC/Flickr)

Włoska Izba Deputowanych to nie arena cyrkowa, dlatego należy skończyć z błazenadą i popisami - takie jest główne przesłanie listu przewodniczącej izby niższej Laury Boldrini do parlamentarzystów. Zaapelowała w nim o godne i przyzwoite zachowanie.

We włoskim parlamencie wydarzyło się już wiele. Deputowani wygrażali przeciwnikom politycznym sznurem z szubienicy, machali z trybuny widłami, rybami (okoniem morskim) i mortadelą, którą następnie ostentacyjnie jedli, prezentowali obraźliwe gesty. Nie brakowało bójek, krzyków i przepychanek.

Jeden z deputowanych, by zaprotestować przeciwko kryzysowi śmieciowemu na południu, przyszedł wygłosić przemówienie z czarnym workiem z odpadkami. Do codziennej praktyki parlamentarnej należy przerywanie mówcom i wrogie okrzyki. Przedstawiciele populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd prowadzili okupację sali obrad, by zaprotestować przeciwko uchwalanym ustawom.

Niedawno deputowani opozycyjnej prawicowej Ligi Północnej, którzy mają na koncie najwięcej nieparlamentarnych wybryków, przyszli na obrady z gwizdkami i często ich używali. Właśnie ten epizod, podkreśla prasa, skłonił Laurę Boldrini do stanowczej reakcji.

W liście skierowanym do wszystkich klubów i kół przewodnicząca izby niższej zaapelowała o przyzwoitość i przypomniała deputowanym, że powinni być wzorem dla swych wyborców.

Sekretarz prezydium Izby Stefano Dambruoso, który poinformował w piątek o liście, wyjaśnił, że znajduje się w nim monit, że deputowani mają obowiązek zachowywać się w sposób odpowiedni i zgodny z normami - pisanymi i niepisanymi.

Nigdy - podkreślił, wyjaśniając sens listu przewodniczącej - izba parlamentu nie może zamienić się w cyrk. Dambruso przyznał, że coraz częściej jednak tak się właśnie dzieje.

Czytaj więcej w Money.pl
Zarobki fryzjerów prawie jak deputowanych Nawet 136 tys. euro rocznie, czyli ok. 11 tys. euro miesięcznie zarabiają fryzjerzy, elektrycy, kierowcy i operatorzy centrali telefonicznej we włoskiej Izbie Deputowanych.
Procesja zatrzymała się przy domu szefa mafii Gest wywołał falę oburzenia.
"Unia nie może być ojczyzną banków" Matteo Renzi oświadczył, że Unia Europejska nie powinna być _ ojczyzną biurokratów i banków _.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)