Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Policja poszukuje zamachowca w Dublinie

0
Podziel się:

Eksplozja nastąpiła w niedzielę, godzinę przed północą. Samochód stanął w płomieniach, ale wybuch nie spowodował ani ofiar, ani większych strat.

Policja poszukuje zamachowca w Dublinie
(infomatique/CC/Flickr)

Irlandzka policja podała, że chce przesłuchać pacjenta jednego ze szpitali w Dublinie, podejrzewając, że to zamachowiec. Chodzi o poszukiwanego od niedzieli mężczyznę, który przypuszczalnie padł ofiarą swojej własnej bomby zegarowej, kiedy zapomniał o wiosennej zmianie czasu.

Eksplozja nastąpiła w niedzielę, godzinę przed północą. Siła wybuchu wybiła szyby i uruchomiła alarmy w gęsto zamieszkałej dzielnicy Dublina. Samochód stanął w płomieniach, ale wybuch nie spowodował ani ofiar, ani większych strat. Liczni świadkowie zdarzenia widzieli natomiast, jak z miejsca zamachu zbiegł mężczyzna z zakrwawioną twarzą. Najwyraźniej oślepiony wybuchem, wpadał na zaparkowane samochody, po czym odjechał taksówką.

Irlandzka policja Garda podejrzewa, że był to zamachowiec, który użył zapalnika zegarowego już z letnim czasem, planując wybuch o północy, ale nie przestawił swojego zegarka, który nadal wskazywał 23:00.

Jak donosił dziennik _ The Belfast Telegraph _, Garda stara się teraz ustalić, czy pacjent z poparzeniami twarzy i tułowia, który zgłosił się w tym tygodniu do jednego ze szpitali w Dublinie to ten sam człowiek. Jak dotąd lekarze nie pozwalają go przesłuchać. Jak się przypuszcza, zamach nie miał podłoża politycznego, lecz kryminalne.

Czytaj więcej w Money.pl
Przez cztery tygodnie błądził w buszu Mężczyzna przeżył, mimo upału i niedożywienia. Jak poinformował dzisiaj dziennik Cairns Post, 40-latek został odnaleziony w tym tygodniu, około 200 km na zachód od miasta Cairns.
ABW i policja będą działać z wojskiem, gdy... Porozumienie o współdziałaniu na miejscu możliwego zamachu terrorystycznego podpisali szefowie: ABW, policji, straży granicznej, żandarmerii wojskowej i straży pożarnej.
Dzieci nie były pijane. Błędne wyniki badań Dziś rano policja poinformowała o zatrzymaniu pijanych opiekunów, którzy zajmowali się czwórką dzieci w wieku od 2 miesięcy do 10 lat. Badanie wykazało, że dzieci są pijane. Okazuje się jednak, że odczyt był błędny.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)