Policyjna kontrola potwierdziła, że za rządów PiS dochodziło do podsłuchiwania dziennikarzy. Poinformował o tym w rozmowie z - _ Gazetą Wyborczą _ nowy komendant główny policji, Andrzej Matejuk.
Komendant powiedział, że kontrola w sprawie bezprawnego stosowania technik operacyjnych wobec dziennikarzy wykazała nieprawidłowości. Dodał, że najprawdopodobniej podsłuchiwanych było przez kilka dni dwóch - trzech dziennikarzy, a podsłuch założono, posługując się terminologią prokuratorską, w sprawach - _ niecierpiących zwłoki . Rozmówca _gazety wyjaśnił, że w takich sprawach sąd wydaje zgodę na podsłuch po pięciu dniach.
Komendant wyraził opinię, że odnotowany od 2005 roku spadek ilości przestępstw może mieć związek z masowymi wyjazdami Polaków za granicę. Matejuk dodał, że wskazują na to informacje operacyjne polskiej policji.
Dodał, że dziś ma zacząć działać biuro do spraw współpracy międzynarodowej, które ma skoordynować pracę z oficerami łącznikowymi za granicą.