Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polacy z Afganistanu na razie nie wyjdą

0
Podziel się:

Zdaniem Tomasza Siemoniaka w tej sprawie wciąż obowiązują ustalenia ze szczytu w Lizbonie.

Polacy z Afganistanu na razie nie wyjdą
(Bartosz KRUPA/East News)

Do Afganistanu weszliśmy razem i razem wyjdziemy - mówił minister obrony Tomasz Siemoniak, akcentując, że wciąż obowiązują ustalenia ze szczytu w Lizbonie o pozostaniu NATO w Afganistanie do końca 2014 r., o czym w Brukseli zapewniali też Amerykanie.

_ - Konsekwentnie przestrzegamy zasady: razem weszliśmy, razem wyjdziemy. Zażartowałem nawet, że jeślibyśmy razem mówili o tym jednakowo, to by było trochę lepiej, bo się pojawiły różne deklaracje i różne daty _ - powiedział Siemoniak po posiedzeniu ministrów obrony NATO w Brukseli.

Minister podkreślił, że zarówno sekretarz generalny NATO, jak i amerykańscy partnerzy bardzo wyraźnie powiedzieli w czwartek, _ że obowiązuje strategia lizbońska i rok 2014 _.

W listopadzie 2010 r. na szczycie w Lizbonie wszyscy sojusznicy z NATO poparli plan utrzymania swoich sił w Afganistanie do końca 2014 r. Jednak kilka dni temu prezydent Francji Nicolas Sarkozy, który walczy o reelekcję, oświadczył, że Francja wycofa swoich żołnierzy o rok wcześniej, czyli do końca 2013 r. Sarkozy wezwał pozostałych sojuszników z NATO, aby uczynili to samo.

W środę sekretarz obrony USA Leon Panetta oświadczył w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego do Brukseli, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy chcą zakończyć operacje bojowe w Afganistanie przed końcem 2013 roku, a w roku następnym ograniczyć swoją rolę do doradztwa i szkolenia.

_ - Amerykanie mówią, że z pewnością będą do roku 2014 w obecnej formie, tyle że będzie przesuwał się akcent z bojowego na wsparcie. Nie widzę tu kontekstu, że Amerykanie mieliby się wycofać, a my mielibyśmy zostawać. Mamy swój kalendarz związany z Afganistanem, przyjęła go Rada Ministrów jesienią zeszłego roku. Jeśli tylko coś będzie postępowało szybciej, wszyscy będziemy zadowoleni, bo to będzie oznaczało, że stabilizacja w Afganistanie postępuje _ - zapewnił Siemoniak.

Podkreślił, że w maju na szczycie NATO w Chicago będą podjęte decyzje dotyczące tego, _ co się będzie działo między 2012 a 2014 rokiem _, czyli jak w szczegółach będzie organizowane przekazywanie władzy armii afgańskiej.

_ - Wszyscy pozytywnie oceniają postęp przekazywania odpowiedzialności afgańskim władzom - dodał. - Główną troską jest wzrost jakości działania afgańskiej armii, a więc bezpieczeństwa _.

_ - Oczekujemy, że ostatnie prowincje będą przekazane siłom afgańskim do połowy 2013 roku. Od tego czasu siły te będą odpowiedzialne za cały Afganistan _ - powiedział wcześniej sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Dodał, że w tym okresie przejściowym siły natowskie będą _ stopniowo przechodzić od roli bojowej do roli wspierającej _. Zapewnił, że to nic nowego w stosunku do uzgodnień ze szczytu NATO w Lizbonie, na którym przywódcy państw NATO uzgodnili, że okres przejściowy przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo będzie trwał do końca 2014 r.

_ - Myślę, że wszyscy sojusznicy i partnerzy koalicji trzymają się decyzji podjętych w Lizbonie, czyli mapy drogowej dotyczącej okresu przejściowego przekazania odpowiedzialności za bezpieczeństwo siłom afgańskim, który zakończy się do końca 2014 roku _ - dodał.

O polskiej misji w Afganistanie czytaj w Money.pl
Zmiany w Afganistanie. "To dobra wiadomość" Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego ocenia, że przerzucenie Amerykanów do prowincji Ghazni to dobra wiadomość dla Polski.
Po zamachu w Afganistanie MON chce zmian Tomasz Siemoniak poprosił ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina z prośbą nawiązanie bliższej współpracy prawnej z tym krajem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)