Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Po prawie 20 latach zapadł wyrok za masakrę na wybrzeżu

0
Podziel się:

Jeden z główny oskarżonych został uniewinniony, a dwaj wojskowi dostali wyroki.

Po prawie 20 latach zapadł wyrok za masakrę na wybrzeżu
(PAP/Rafał Guz)

Stanisław Kociołek uniewinniony, dwaj wojskowi dostali wyroki w zawieszeniu. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok po procesie w sprawie masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku. Prokurator domagał się dla oskarżonych po 8 lat więzienia Bolesław F. i Mirosław W. dostali po dwa lata w zawieszeniu na cztery. Dwoje sędziów złożyło zdania odrębne.

Proces toczył się od połowy lat 90. Początkowo na ławie oskarżonych zasiadało kilkunastu działaczy aparatu komunistycznego. Zdaniem prokuratury, to wojskowi wydawali rozkazy użycia broni podczas blokady stoczni w Gdyni i Gdańsku. Oskarżenie twierdziło też, że Stanisław Kociołek miał współkierować działaniami wojska. Oprócz tego to on w lokalnych mediach zachęcał stoczniowców do powrotu do pracy. Gdy robotnicy przyszli pod stocznię, spotkały ich wystrzały z karabinów wojska i milicji.

Były PRL-owski wicepremier odpierał zarzuty. Stanisław Kociołek twierdził, że na Wybrzeżu w grudniu '70 roku miał niewiele do powiedzenia. A o blokadzie stoczni nie wiedział. Jak zaznaczał, działaniami aparatu represji kierowali wówczas dziś już nieżyjący generałowie wojska.
W grudniu 1970 roku od strzałów wojska i milicji zginęły na Wybrzeżu 44 osoby, ponad 1100 zostało rannych.

W grudniu 1970 r. rząd PRL ogłosił drastyczne podwyżki cen na artykuły spożywcze, co wywołało demonstracje na Wybrzeżu. Według oficjalnych danych, na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od strzałów milicji i wojska zginęło 45 osób, a 1165 zostało rannych.

Pierwotnie - gdy w 1995 r. do sądu w Gdańsku wpłynął akt oskarżenia - wśród 12 podsądnych byli m.in.: b. szef MON gen. Wojciech Jaruzelski, wiceszef tego resortu gen. Tadeusz Tuczapski i ówczesny szef MSW Kazimierz Świtała. Gdański proces ruszył w 1998 r. Ława oskarżonych stopniowo skracała się z powodu śmierci lub problemów zdrowotnych podsądnych. W 1999 r. proces przeniesiono do Warszawy, gdzie ruszył w 2001 r. Latem 2011 r. trzeba było go zacząć od nowa z powodu śmierci ławnika; wtedy też z procesu wyłączono Jaruzelskiego z powodu jego złego zdrowia.

_ - Wyrok, jaki usłyszeliśmy, zupełnie nas zwalił z nóg, to nie do pomyślenia, myśleliśmy, że zapadną surowe kary, a tymczasem to żadne wyroki. Myślałam, że pójdziemy dziś na grób Zbyszka i powiemy mu, jaka kara dosięgła sprawców, a tymczasem to żadne kary _- powiedziała 87-letnia Izabela Godlewska.

18-letni Godlewski został zastrzelony 17 grudnia 1970 roku w Gdyni.

_ - Nic na to nie poradzimy, musimy żyć dalej, głową muru nie przebijemy. Będziemy może spokojniejsi umierając, że doczekaliśmy końca procesu _- podkreśliła Godlewska. Jej mąż ma także 87 lat.

18-letni Zbyszek Godlewski zginął 17 grudnia w Gdyni zastrzelony z karabinu maszynowego. Ciało chłopaka robotnicy położyli na drzwiach i wyruszyli spod stoczni do centrum ulicą Świętojańską.

Dzień później Godlewscy dostali telegram z wiadomością o śmierci Zbyszka od przyjaciela syna. Pogrzeb Zbyszka Godlewskiego odbył się nocą 20 grudnia na cmentarzu w Gdańsku Oliwie.

Godlewski był pierwowzorem bohatera ballady o Janku Wiśniewskim.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)