Zdaniem prokuratury nie ma bowiem wystarczająco dużo poszlak skłaniających do wszczęcia postępowania. Sam Janusz Palikot po sobotnim happeningu nie był w stanie stwierdzić bowiem co palił.
- _ Warunkiem wszczęcia dochodzenia przez prokuraturę jest uzasadnienie podejrzenie popełnienia przestępstwa. Z samych doniesień medialnych wynika, że sam Janusz Palikot nie wiedział, czy pali marihuanę, czy nie. Do prokuratury nie wpłynęło żadne zawiadomienie, dlatego nie podejmiemy z urzędu żadnych działań _- poinformował Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dariusz Ślepokura powiedział, że jeżeli ktokolwiek ma wiedzę na temat popełnienia w sobotę przez Janusza Palikota przestępstwa posiadania narkotyków, to powinien to zgłosić do prokuratury. Ta wtedy tę sprawę rozpozna. Dodał, że trudno będzie Palikotowi udowodnić winę.
_ - Warunkiem winy jest to, aby okoliczności czynu nie budziły wątpliwości. Z tego przekazu nie wynika nic, że Janusz Palikot miał narkotyki. W tej fifce mógł być tytoń _- podkreśla Ślepokury.
Janusz Palikot, który był dzisiaj gościem radiowej Jedynki powtórzył, że w razie gdyby sprawą zapalenia przez niego _ skręta _ zajęła się prokuratura, jest gotów zrzec się immunitetu poselskiego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Bez incydentów, ale 29 osób w areszcie Marsz odbył się bez incydentów, policja zatrzymała jednak 29 osób - głównie za posiadanie narkotyków. | |
Palikot zapalił "skręta". Z marihuaną? Zrobił to podczas wystąpienia na Marszu Wolnej Konopi, który sprowadził przed Sejm kilka tysięcy zwolenników zalegalizowania marihuany. |