Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ołeh Szamszur, doradca Kliczki krytykuje Zachód: "Nie myślą strategicznie"

0
Podziel się:

Według eksperta, bezczynne czekanie na dalszy rozwój wydarzeń to błąd.

Ołeh Szamszur, doradca Kliczki krytykuje Zachód: "Nie myślą strategicznie"
(Serwiswideo.pap.pl)

Były ambasador Ukrainy w USA Ołeh Szamszur uważa, że Zachód prowadzi reaktywną politykę wobec Kremla. Polityk namawia do nałożenia na Rosję sankcji sektorowych i przekonuje, że Rosja chce utworzenia korytarza, który sięgałby od Naddniestrza poprzez wschodnią Ukrainę aż po Abchazję.

_ - Ukraina nie jest odosobnionym przypadkiem. Na nieszczęście nas wszystkich Władimir Putin chce zrealizować wielki plan powrotu do imperium rosyjskiego. Oczywistym jest, z mojego punktu widzenia, że w niebezpieczeństwie znajduje się Naddniestrze. Zgadzam się z tymi, którzy uważają, że istnieje projekt utworzenia korytarza z Naddniestrza poprzez wschodnią Ukrainę po co najmniej Abchazję _ - powiedział Szamszur, obecnie doradca ds. międzynarodowych lidera ukraińskiej partii Udar Witalija Kliczki.

Przekonywał, że głównym błędem popełnianym zarówno przez USA, jak i przez UE wobec Rosji jest prowadzona przez nie _ reaktywna polityka _. _ - Zachód wyznacza granice, które Putin notorycznie przekracza _ - mówił. Jak ocenił, przyczyną reaktywnej polityki Zachodu wobec Kremla jest _ brak zrozumienia sytuacji, trudność w ocenie rzeczywistego niebezpieczeństwa, jakie niosą ze sobą działania Putina _. _ Brak myślenia strategicznego po stronie Zachodu uniemożliwia podejmowanie szybkich i skutecznych decyzji _ - ocenił doradca Kliczki.

Szamszur przekonywał też, że obecny brak stanowczej reakcji Zachodu zwiększa koszty, jakie trzeba będzie ponieść w kolejnych latach. _ - Putin posunie się tak daleko, jak pozwoli mu na to Ukraina i Zachód. Nawet jeśli będzie to dla niektórych bolesne, to muszą zrozumieć, że zarówno z perspektywy Zachodu, jak i poszczególnych firm czy ludzi koszty, jakie trzeba będzie ponieść za rok czy dwa, będą znacząco wyższe od kosztów ponoszonych dzisiaj. Mówię tu o wydatkach na obronność czy rozmieszczeniu dodatkowych oddziałów wojska _ - mówił.

Ocenił ponadto, że rozwój wydarzeń na Ukrainie wywołuje nerwowość w krajach bałtyckich, bo to, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia, teraz staje się możliwym.

Pytany, co powinny zrobić UE i USA, aby zatrzymać Władimira Putina, Szamszur odparł, że pierwszym krokiem powinno być zwiększenie presji na Rosję poprzez _ naprawdę surowe, bolesne sankcje _. _ Sankcje powinny być sektorowe, nakierowane na poszczególne sektory rosyjskiej gospodarki - finanse, energetykę. UE i USA powinny też oczywiście zintensyfikować sankcje nakierowane na poszczególne osoby i firmy, ale powinny obejmować 2-3 razy więcej podmiotów niż do tej pory _ - ocenił doradca Kliczki.

Według Szamszura nałożone na Rosję sankcje zaczynają _ odciskać swoje piętno _, ale błędem byłoby bezczynnie czekać na dalszy rozwój wydarzeń, w kontekście m.in. wyborów prezydenckich na Ukrainie. _ - Sankcje nałożone na Rosję dopiero w sytuacji, gdy Putinowi uda się zakłócić przebieg wyborów 25 maja, będą miały efekt odwrotny od zamierzonego. To analogiczna sytuacja jak w przypadku sankcji wobec Janukowycza - zostały one nałożone zbyt późno i nie zapobiegły rozlewowi krwi. Sankcje powinny mieć na celu zapobieżenie rosyjskiej agresji, a nie być sposobem na radzenie sobie z jej konsekwencjami - jak to się dzieje teraz _ - argumentował.

Szamszur opowiedział się też za zacieśnieniem współpracy wojskowej i techniczno-wojskowej z Ukrainą. Podkreślał, że Zachód powinien aktywnie wesprzeć Ukrainę w przeprowadzaniu niezbędnych reform. _ Pomoc finansowa, która zaczęła napływać na Ukrainę, jest tu bardziej niż mile widziana _ - dodał.

W kontekście niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie Szamszur podkreślił, że sytuacja w kraju jest bardzo trudna czy wręcz niebezpieczna. - _ Ale spodziewam się, że wybory odbędą się i mam nadzieję, że będą one istotnym czynnikiem stabilizującym kraj. Głównym problemem pozostaje rosyjska agresja. Trwała stabilizacja na Ukrainie nie jest możliwa, a przynajmniej byłaby ekstremalnie trudna do osiągnięcia bez zatrzymania rosyjskiej agresji na Ukrainie - mówię tu o aneksji Krymu i rosyjskiej działalności wywrotowej na wschodzie Ukrainy _ - zaznaczył.

Za najważniejsze wyzwanie, przed którymi stoją władze ukraińskie, uznał stabilizację gospodarczą. _ Równolegle rząd powinien uruchomić program zwalczania korupcji, co wiąże się oczywiście z reformą ustroju prawnego, sądownictwa, aparatu ścigania. To naprawdę palące potrzeby. Należy stworzyć warunki uczciwej konkurencji dla przedsiębiorców, co radykalnie zmieni środowisko biznesowe _ - wyliczał Szamszur. W kontekście stojącej przed Ukrainą reformy konstytucyjnej opowiedział się za decentralizacją kraju.

Czytaj więcej w Money.pl
Po wyborach na Ukrainie zmieni się system sprawowania władzy? Opiniotwórczy tygodnik _ Dzerkało Tyżnia _ dotarł do propozycji modyfikacji konstytucji. Oto one.
PE będzie obserwować wybory na Ukrainie W skład misji obserwacyjnej Parlamentu Europejskiego weszli eurodeputowani, którzy w tym roku nie walczą o reelekcję.
Z nim Tymoszenko nie ma szans [SONDAŻ] Sondaż przeprowadzono w dniach 13-19 maja na próbie 1905 osób z 154 miejscowości. Margines błędu wynosi 3,2 proc.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)