Całe dzielnice zniszczone, drzewa wyrwane z korzeniami, połamane słupy telegraficzne i ponad cztery miliony osób bez prądu elektrycznego, to tylko niektóre ze skutków huraganu Odile, który w poniedziałek uderzył w południową część Półwyspu Kalifornijskiego. Meksyk zaczyna liczyć straty po przejściu kataklizmu.
To najsilniejszy od kilkudziesięciu lat huragan w tej części kraju. Co najmniej 11 tysięcy osób znalazło się w schroniskach, ewakuowano 30 tys. turystów, a tysiące osób jest poszkodowanych.
W wielu częściach Półwyspu Kalifornijskiego brakuje wodny pitnej i zerwane są linie telekomunikacyjne. _ - Wszędzie widzieliśmy połamane drzewa, wszystkie okna w urzędzie gminy zostały wybite, jest wiele strat _ - opowiada jeden z mieszkańców Los Cabos, w które uderzył huragan.
Silne wiatry i ulewne deszcze doprowadziły do podtopień i poważnych zniszczeń domów, sklepów i hoteli. Władze obawiają się, że w najbliższych dniach może dojść do osuwisk ziemi i lawin błotnych.
Dotychczas nie odnotowano ofiar śmiertelnych i osób ciężko rannych. Według prognoz huragan będzie słabł i dziś zamieni się w burzę tropikalną.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Huragan w Meksyku. Zagrożeni są turyści Wiatry towarzyszące Odile osiągają prędkość do 205 km na godzinę. | |
Tortury, porwania i wymuszenia. Winna armia? To tylko niektóre z domniemanych przewinień meksykańskiej armii, które znalazły się w raporcie wysłanym do Hagi. | |
Ponad 22 tysiące _ zaginionych _ w Meksyku Powodem zniknięć mogą być przede wszystkim porachunki pomiędzy kartelami. |