Prezydent Warszawy powinna podać się do dymisji - uważa Janusz Palikot. Jego zdaniem, nawet jeśli tak się nie stanie, Hanna Gronkiewicz-Waltz i tak zostanie odwołana w referendum.
Szef Ruchu Palikota, uważa, że prawdopodobieństwo odwołania prezydent stolicy jest bardzo duże. - _ Postawiłbym bym dziesięć do jednego, że Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie odwołana z tej funkcji. Ilość wymaganych podpisów pod referendum jest już zebrana - to jest te 130 tysięcy. Oczywiście trzeba zebrać więcej, bo pewnie część z tych podpisów będzie nieważna. Szkoda, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie podaje się do dymisji, bo w ten sposób oszczędzilibyśmy kilka milionów złotych _ - uważa Palikot.
Janusz Palikot wyraził nadzieję, że referendum odbędzie się już po wakacjach. Termin wrześniowy bądź październikowy sprzyjałby wyższej frekwencji - mówił poseł. Tymczasem sierpień - czyli najbliższy z możliwych terminów - to okres wakacyjny, gdy wielu mieszkańców stolicy wypoczywa poza miastem.
Janusz Palikot uważa, że kolejnym testem dla PO będzie to, co zrobi po ewentualnym odwołaniu Gronkiewicz-Waltz. Czy zdecyduje się na szybkie, wcześniejsze wybory, czy na wprowadzenie komisarza w Warszawie.
Z inicjatywą referendum wystąpiła Warszawska Wspólnota Samorządowa, powołana przez burmistrza warszawskiej dzielnicy Ursynów. Wczoraj do zbierania podpisów dołączyło Prawo i Sprawiedliwość.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chcą odwołać Gronkiewicz-Waltz Janusz Palikot i rzecznik RP Andrzej Rozenek zbierali w środę podpisy przed stołeczną stacją Metro Politechnika. | |
"Odwołać Gronkiewicz-Waltz!". Wielka pikieta Członkowie stowarzyszenia Solidarni 2010 rozpoczęli dzisiaj wieczorem pikietę na placu Zamkowym w Warszawie. | |
To dlatego Gronkiewicz-Waltz straci fotel Najwyższe ceny biletów w Polsce, niekorzystne zmiany w komunikacji, wpadka z uchwałą śmieciową - to sprawi, że do referendum w sprawie odwołania prezydent dojdzie. |