Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK skontroluje system adopcyjny

0
Podziel się:

Jeśli wyniki kontroli okażą się niepokojące, sprawdzone zostaną instytucje adopcyjne w całym kraju.

NIK skontroluje system adopcyjny
(iStockphoto)

Delegatura Najwyższej Izby Kontroli we Wrocławiu przeprowadzi pilotażową kontrolę systemu adopcyjnego na Dolnym Śląsku. Jeśli wyniki kontroli okażą się niepokojące, sprawdzone zostaną instytucje adopcyjne w całym kraju.

Na początku kwietnia we Wrocławiu miał miejsce specjalny panel ekspertów, na który kontrolerzy NIK zaprosili przedstawicieli Biura Rzecznika Praw Dziecka, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz innych instytucji uczestniczących w procesie adopcji, także stowarzyszeń wspierających rodziców adopcyjnych.

Jednym z efektów tego spotkania był wniosek, że po wejściu w życie 1 stycznia 2012 r. ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej radykalnie zmieniła się sytuacja ośrodków adopcyjnych. Dlatego podjęto decyzję o kontroli, którą wrocławska delegatura NIK przeprowadzi w drugiej połowie tego roku.

Jak powiedział rzecznik delegatury NIK we Wrocławiu Przemysław Witek, jeśli się okaże, że kontrole w woj. dolnośląskim wskażą nieprawidłowości, to mogą one zostać zaplanowane w całym kraju.

- _ Głosy z panelu są takie, że powstało tzw. wąskie gardło, bo np. na Dolnym Śląsku z 10 ośrodków adopcyjnych pozostało ich raptem trzy. Dlatego chcemy również sprawdzić, czy nowa ustawa nie powstrzymała tego procesu _ - powiedział Przemysław Fedorowicz z wrocławskiej delegatury NIK.

Kontrolerzy przyjrzą się kompleksowo całemu systemowi adopcyjnemu, sprawdzą wszystkie instytucje, wskażą też możliwe sposoby rozwiązania problemów. Ocenie będzie podlegać współpraca ośrodków adopcyjnych z sądami rodzinnymi, sposób przygotowania kandydatów na rodziców adopcyjnych oraz system weryfikacji chętnych. Chodzi przede wszystkim o to, czy możliwe jest skrócenie czasu oczekiwania na adopcję.

Wg NIK w Polsce żyje około 96 tys. sierot. Większość to tzw. sieroty społeczne, czyli dzieci, których rodzice żyją, ale z różnych powodów się nimi nie zajmują. Tymczasem długie oczekiwanie na decyzję sądu i skomplikowane procedury zniechęcają tych, którzy są chętni, by adoptować dziecko. Dokonuje się ich rocznie około 3 tysięcy.

Czytaj więcej w Money.pl
Prześwietlą KRRiT. Tego chce opozycja PiS chce, aby NIK zbadała procedury udzielania koncesji na nadawanie cyfrowe telewizji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Procedury blokują zagraniczne adopcje Z roku na rok zmniejsza się liczba dzieci z Polski, które trafiają do rodzin adopcyjnych za granicę
Dramatyczny raport. Tak źle jeszcze nie było Marek Michalak powiedział, że raport FDN potwierdza, ciągle jest to bardzo poważnym problemem.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)