Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NIK skontrolował system dozoru elektronicznego

0
Podziel się:

Zdaniem NIK nadal sądy nie wykorzystują w pełni możliwości systemu. Zbyt rzadko sięga się po niego m.in. przy egzekwowaniu zakazów stadionowych.

NIK skontrolował system dozoru elektronicznego
(jinga80 - Fotolia.com)

Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła działanie wprowadzonego w 2009 r. rozwiązania. Izba w opublikowanych wnioskach do swego raportu wskazała jednocześnie na niedociągnięcia w przetwarzaniu danych osobowych w jego obrębie.

Ponadto - zdaniem NIK - nadal sądy nie wykorzystują w pełni możliwości systemu. Według danych uzyskanych przez Izbę sądy uwzględniają blisko 39 proc. wniosków o zastosowanie dozoru elektronicznego, rzadko jest on stosowany do monitorowania zakazów zbliżania się sprawcy do określonych osób, a także do egzekwowania zakazów stadionowych.

_ - Kara odbywana w ramach dozoru elektronicznego jest rzeczywistą alternatywą dla kary pozbawienia wolności wykonywanej w zakładzie karnym. Daje możliwość kontynuowania lub poszukiwania przez skazanego pracy, podtrzymywania więzi rodzinnych i uczestniczenia w życiu społecznym _ - powiedział rzecznik prasowy NIK Paweł Biedziak. Jak dodał stosowanie dozoru jest prawie dwukrotnie tańsze niż utrzymywanie skazanego w więzieniu.

Elektroniczny dozór skazanych możliwy jest w całym kraju od początku 2012 r. System był wprowadzany etapami od września 2009 r. Dozór elektroniczny można obecnie stosować wobec skazanych na karę do roku więzienia. Można go też wykorzystywać wobec osób z orzeczonym zakazem wstępu na imprezę masową.

Dzięki nadajnikowi ustawianemu w domu osoby skazanej oraz plastikowej bransoletce zakładanej na kostkę możliwe jest monitorowanie miejsca pobytu skazanego. Umieszczony w bransolecie nadajnik wysyła fale radiowe i komunikuje się z urządzeniem w domu osadzonego, które przekazuje sygnał do centrali.

Według danych z końca lipca system dozoru objął od początku swego funkcjonowania 29 869 osób, z czego w końcu lipca kary w systemie odbywało 4 768 skazanych. _ Wciąż jednak występują znaczące dysproporcje pomiędzy poszczególnymi okręgami sądowymi w orzekaniu o udzieleniu skazanym zezwoleń na odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego _ - zaznaczyła Izba.

Według zeszłorocznych danych uzyskanych przez NIK w Białymstoku sąd okręgowy uwzględnił 51 proc. wniosków o zastosowanie dozoru, SO we Wrocławiu uwzględnił 47 proc. takich wniosków, a w Rzeszowie 46 proc. Z kolei w SO Gdańsk uwzględniono 19 proc. wniosków. Różnice widoczne są także w Warszawie, gdzie Sąd Okręgowy Warszawa uwzględnił 24 proc. wniosków, natomiast Sąd Okręgowy Warszawa-Praga blisko 41 proc.

Jednocześnie karę w ramach dozoru może odbywać 7,5 tys. skazanych. _ Nigdy nie zbliżono się do wykorzystania pełnych możliwości systemu, najwyższy wskaźnik zapełnienia osiągając w maju 2013 r. - około 72 proc. _ - wskazała NIK.

_ Przy stosunkowo krótkim okresie dotychczasowego funkcjonowania, system i tak dobrze wpisał się w polski porządek prawny. Instytucja jest jeszcze młoda i niektórzy sędziowie dopiero się do niej przekonują _ - powiedział zajmujący się dozorem gen. Paweł Nasiłowski ze Służby Więziennej. Dodał, że często szczegółowa analiza składanych wniosków wykazuje, że np. skazany ma zarządzone inne kary, które uniemożliwiają zastosowanie dozoru.

NIK negatywnie ocenił także przetwarzanie danych osobowych, w tym tzw. danych wrażliwych. _ W systemie informatycznym przechowywane są dane osobowe skazanych, które powinny zostać z niego usunięte po dwóch latach od dnia zakończenia wykonywania kary lub osiągnięciu celu w jakim były zbierane _ - głoszą wnioski raportu. Izba ustaliła także, że w systemie przetwarzane są dane skazanych, którzy w ogóle nie rozpoczęli odbywania kary w ramach dozoru.

Gen. Nasiłowski zaznaczył, że NIK zbierał informacje do swego raportu w końcu 2013 r. _ W żadnym zakresie nie nastąpił wyciek danych ani ich utrata, wszystkie normy bezpieczeństwa zostały już spełnione, a niedogodności usunięte _ - zapewnił.

Izba w raporcie podkreśliła zarazem, że wprowadzenie _ elektronicznych obrączek _ przyniosło _ wymierne oszczędności dla budżetu wynikające z niższego kosztu obsługi skazanego w tym systemie w porównaniu ze skazanym osadzonym w zakładzie karnym _.

Według obliczeń NIK do końca października 2013 r. koszt budowy, wdrożenia i funkcjonowania systemu wyniósł 156,4 mln zł. Tymczasem szacunkowy miesięczny koszt odbywania kary w systemie kształtuje się na poziomie 688 zł, zaś - przy uwzględnieniu kosztów budowy, wdrożenia i eksploatacji systemu - 1270 zł. _ Tymczasem miesięczne wydatki na skazanego w zakładach karnych kształtowały się na poziomie 2482 zł _ - zauważyła NIK.

W przeprowadzonych przez NIK badaniach wśród zawodowych kuratorów ponad 56 proc. z nich stwierdziło, że wykonywanie kary dozoru elektronicznego pozwala na skuteczną readaptację skazanych. Kuratorzy wykonujący zadania związane z organizacją wykonania kary dozoru elektronicznego są - jak dodała Izba - przeciążeni pracą.

Obecnie, na etapie prac sejmowej komisji, jest obszerna nowelizacja Kodeksu karnego, która m.in. ma zastąpić oddzielną ustawę o wykonaniu kary w systemie dozoru elektronicznego wpisaniem tego dozoru w kodeksowy system kar oraz środków karnych i zabezpieczających.

Czytaj więcej w Money.pl
NIK skontroluje natowską instytucję O przeprowadzeniu przeglądu partnerskiego w IBAN zdecydowała Rada Północnoatlantycka. Koszty kontroli zostaną pokryte z budżetu NATO.
Aż 55 mld zł nieściągniętych składek ZUS Brak pełnej wiedzy o zadłużeniu płatników, opóźnienia w egzekucjach, nierówne traktowanie podmiotów - takie nieprawidłowości NIK wytknął ZUS.
NIK ocenił pracę ministra skarbu. Jak? Ministerstwo Skarbu Państwa planuje już drugi etap prywatyzacji Polskiego Holdingu Nieruchomości.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)