Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nielegalne składowiska fajerwerków we Włoszech. Policja ostrzega

0
Podziel się:

To nie jedyne nielegalne składowisko materiałów pirotechnicznych. Kolejny rok z rzędu policja i służby medyczne apelują do Włochów, aby nie kupowali żadnych petard niepewnego pochodzenia.

Nielegalne składowiska fajerwerków we Włoszech. Policja ostrzega
(Tomek Zieliński/East News)

100 kilogramów nielegalnych, groźnych petard znalazła włoska policja w pizzerii w Genui. Funkcjonariusze ze zgrozą stwierdzili, że ładunki wybuchowe ukrywano nawet w najniebezpieczniejszym miejscu, jakie można sobie wyobrazić - obok pieca do pizzy.

Petardy i race schowano także w różnych innych miejscach na zapleczu lokalu, na przykład w lodówkach i w magazynie z żywnością. 46-letni właściciel pizzerii, który ukrywał w niej nielegalne materiały łamiąc wszelkie zasady bezpieczeństwa, został aresztowany.

Również wczoraj włoskie media poinformowały o kilku innych spektakularnych konfiskatach groźnych petard sprzedawanych bez atestów. Niedaleko Bari w Apulii na południu w sklepie z artykułami gospodarstwa domowego Gwardia Finansowa odkryła 650 kilogramów materiałów pirotechnicznych.

Koło Varese na północy w sklepie prowadzonym przez Chińczyków policja skonfiskowała 40 tysięcy petard, niektórych o wyjątkowej sile, o łącznej wadze 350 kg.

W mieście Lamezia Terme w Kalabrii na południu Włoch w garażu bloku mieszkalnego przechowywano 300 kilogramów fajerwerków.

Kolejny rok z rzędu policja i służby medyczne apelują do Włochów, aby nie kupowali żadnych petard niepewnego pochodzenia. Kierowane są też prośby do władz miast i miasteczek o wprowadzenie zakazu odpalania fajerwerków w noc sylwestrową, gdyż - jak się przypomina - co roku notuje się ofiary śmiertelne i setki rannych.

Czytaj więcej w Money.pl
Smutne konsekwencje kryzysu we Włoszech Jedna piąta włoskich rodzin zrezygnowała w tym roku z kupowania świątecznych prezentów - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez federację konsumentów.
Mężczyzna podpalił się w centrum Rzymu Do zdarzenia doszło dziś rano na Placu św. Piotra. Ofiara ma 51 lat. Motywy jego czynu nie są znane.
4 tys. nielegalnych firm. W jednym mieście Do takiej sytuacji doszło we włoskim miasteczku Prato, gdzie żyje duża społeczność chińskich imigrantów. Nagminnie łamią oni prawo.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)